Teatr na Lewą w Pieszycach: Wszystko jest dobrze, jesteśmy szczęśliwi

wtorek, 27.9.2022 10:30 468 0

Działający w Pieszycach amatorski Teatr na Lewą wystawił 25 września w Bibliotece Publicznej - Centrum Kultury w Pieszycach spektakl w reżyserii Grzegorza Stawiaka "Wszystko jest dobrze, jesteśmy szczęśliwi" według tekstu Maliny Prześlugi.

Zaczyna się cukierkowo, cztery kobiety w ciąży rozmawiają o zdrowym odżywaniu, pobolewaniu brzucha, porodzie, pieluchach jednorazowych. Mężczyzna z katalogiem Ikei rozprawia o trudach remontu, poszukiwaniu właściwej lampy. Para ogląda fotografie, wspominając spływ kajakowy, komentując fryzury na zdjęciach. Nagle huk. Błysk. Rzeczywistość zmienia się diametralnie.  Znikają domy, ulice stają się gruzowiskiem. Krzyk, rozpacz, strach. Wojna. To, czym żyło się wcześniej, nie istnieje. Pozostaje przeżyć. Zostać albo uciec.

Wojna wybucha nie gdzieś daleko, tylko w Polsce. Tekst Maliny Prześlugi jest opowieścią o uchodźcach. Tym razem stają się nimi Polacy. Ze sceny epatuje brutalność, przemoc.  Dotychczas prowadzący spokojne życie bohaterowie stają się zwierzętami walczącymi o przetrwanie.

"Śni nam się, że nas nie ma. Nie ma tych rąk i tych nóg, nie ma tych włosów, siniaków i zadrapań, opuchnięć i naciągniętych ścięgien, nie ma nas. Naszego języka, naszej pamięci, miejsce, na którym leżymy jest puste, nie ma nas. Nie ma miejsca, z którego idziemy, nie ma wojny, przed którą uciekliśmy. Nie ma zakrwawionych zwłok noworodka w wieczornym wydaniu wiadomości. Nie ma naszych imion, a nasze twarze nie istnieją w niczyjej pamięci. Nie istniejemy, razem z brudnymi, podartymi ubraniami, dokumentami w szczelnych obwolutach, pamiątkowym zdjęciem w portfelu, ulubioną potrawą, dziurą w brzuchu, strachem w oczach, pluszowym misiem w ramionach, chrapaniem we śnie, wszami, ukradzionym kawałkiem owocowego placka, śmieszną wiarą i śmieszniejszą nadzieją, nie istniejemy. Nie istniejemy. Świat wyciera nas gumką. Nie ma nas i nikomu nie jest żal".

- Wybraliśmy tekst Maliny Prześlugi nawiązujący do czasów, w których żyjemy, by poruszyć widza perspektywą znalezienia się w roli uchodźcy. Wizją nieistnienia Jasnej Góry, Częstochowy, Wałbrzycha. Jesteśmy teraz w roli tych, którzy przyjęli uchodźców, natomiast sztuka wprowadza oglądającego w rolę uchodźcy, określonego w tekście jako pozbawionego godności zwierzę, którego nikt nie chce. Tekst Maliny Prześlugi powstał zanim zaczęła się wojna w Ukrainie czy zaistniała sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Zaczęliśmy prace nad spektaklem jeszcze zanim Putin napadł na Ukrainę. Teraz nabrało to jeszcze innego znaczenia, wojna jest bliżej - mówi reżyser Grzegorz Stawiak.  

W sztuce wystąpili: Zuzanna Biedzińska, Aleksandra Fijak (Teatr Kątem), Otylia Kibil, Judyta Malczewska,  Zosia Malczewska, Magdalena Milanowska, Magdalena Orzechowska, Łukasz Przetocki, Grzegorz Spustek, Adrian Taubner, Karolina Wilk, Emilia Wolińska.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)