Majówka w Głuszycy

dzisiaj, 3 godz temu 0

Zaczęło się niewinnie. Ot, 1 maja, Park Jordanowski, a konkretnie skatepark, trochę muzyki, trochę słońca. A potem? Cała masa rozbawionych dzieciaków, śmiech niosący się po całej okolicy i Klaun Patryk, który – jak się szybko okazało – miał więcej energii niż niejeden przedszkolak po czekoladzie. Były gigantyczne bańki mydlane (serio, jedna prawie przysłoniła widok na Centrum Kultury), wyścigi na „nartach” w środku wiosny i tańce, które trudno opisać – coś pomiędzy „Belgijką” a „tuptańcem w salonie”. Dzieci były w siódmym niebie, a dorośli... cóż, niektórzy nie przyznają się do tego do dziś, ale też bawili się znakomicie, od stóp do głów umorusani kolorowym pyłem.

2 maja przenieśliśmy się na największy obiekt sportowy w Głuszycy - boisko piłkarskie, o którym z duma mówią zawodnicy lokalnej drużyny piłkarskiej. Tym razem dla nieco starszych głuszyczan. DJ Darecki rozkręcał muzykę, kiełbaski z Jadła robiły swoje, a food truck - Zapiekana Beata serwował pyszne zapiekanki. Były „napoje gazowane”, świetne towarzystwo, ciepły wieczór - disco pod chmurką rozruszało mieszkańców, a to dopiero wstęp do czerwcowej imprezy na rozpoczęcie lata, jaka planowana jest w Głuszycy.

3 maja – zmiana nastroju. Plany były inne: ognisko i koncert patriotyczny w wykonaniu Chóru Renoma i Głuszyckiej orkiestry dętej, ale aura miała inne zdanie. Deszcz i alerty pogodowe ugasiły ogniskowe plany. Za to Burmistrz Głuszycy wraz z mieszkańcami, udał się pod pomnik, aby uczcić rocznicę Konstytucji 3 Maja. W spotkaniu uczestniczyli Pani Ewa Dorosz - Członkini Zarządu Powiatu Wałbrzyskiego, radni Rady Miejskiej, przedstawiciele głuszyckich sołectw, Głuszyczanie oraz duchowni. 

Podsumowując: w majówkę działo się sporo. Każdy znalazł coś dla siebie – czy to bańkę, kiełbasę, czy chwilę refleksji. A Głuszyca po raz kolejny udowodniła, że potrafi świętować... nawet w deszczu.

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)