Weszła za kotem do komórki. Nie mogła wyjść
Do bardzo nietypowego zdarzenia doszło w nocy z 5 na 6 czerwca. 20-letnia mieszkanka Wałbrzycha około 2 w nocy wyszła w domu szukać kota.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o kobiecie, która weszła za kotem do komórki. Niestety nie wiedziała jak ma z niej wyjść - mówi Tomasz Kwiatkowski z Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.
Pomieszczenie gospodarcze w nocy było nieoświetlone i to właśnie ciemności były przyczyną problemów z wydostaniem się kobiety na zewnątrz. Na pomoc wezwano straż pożarną, która dojeżdżając na miejsce zdarzenia zastała kobietę, która właśnie wychodziła z komórki.
- To było zupełnie bezzasadne wezwanie - skomentował Tomasz Kwiatkowski.
Dodaj komentarz
Komentarze (0)