Zaczęło się od niesprawnego układu wydechowego, a skończyło na tym, że grozi mu 5 lat więzienia

O tym, że nie warto wsiadać „za kółko”, kiedy ma się zakaz sądowy, przekonał się w piątkowe przedpołudnie 47-letni wałbrzyszanin. A wszystko zaczęło się od kontroli drogowej związanej z niesprawnych układem wydechowym. Policjanci mieli tylko zatrzymać mężczyźnie dowód rejestracyjny w związku z usterkami stanu technicznego pojazdu. Zakończyło się jednak na dokumentacji, która po raz kolejny trafi teraz do sądu, a mężczyzna stanie na wokandzie.

W piątek przed godziną 12:00 na ul. Kamienieckiej w Wałbrzychu policjanci ruchu drogowego zatrzymali kierującego samochodem osobowym mężczyznę do kontroli drogowej, gdyż prowadzony przez niego pojazd miał uszkodzony układ wydechowy. Ta kontrola miała zakończyć się dla wałbrzyszanina jedynie odebraniem mu dowodu rejestracyjnego samochodu, ale okazało się, że konsekwencje prawne dla mężczyzny będą dużo poważniejsze.

Podczas wykonywanych czynności mundurowi ustalili, że od 2022 roku 47-latek ma orzeczony przez Sąd Rejonowy w Wałbrzychu zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Samochodem więc tak czy siak dalej nie pojechał, a sprawa ponownie będzie miała swój finał w sądzie. Mieszkańcowi Wałbrzycha grozi teraz kara pozbawienia wolności do lat 5.

KMP w Wałbrzychu