Zalew w Grzędach z wielkimi możliwościami

Zalew w Grzędach posiada dwa duże zbiorniki, z których mógłby korzystać nie jeden urlopowicz. Mógłby, gdyby miejsce zostało odpowiednio zagospodarowane. Od lat nie dzieje się jednak nic co mogłoby zmienić sytuację.

- Mam pomysł na zalew, ale jeszcze go nie zdradzę. To dopiero faza projektów, planów. Pochwalę się jak będzie czym - mówi Adam Górecki, Wójt Gminy Czarny Bór.

Miejsce urokliwe z pięknymi ścieżkami rowerowymi, spacerowymi. Spokój i cisza zaspokoiłoby pewnie wielu amatorów tego typu wypoczynku. Szczególnie, że dwa zbiorniki oferowały kiedyś gościom kąpielisko z brzegiem imitującym plażę.

- W połowie lat 90-tych, chodziliśmy się tutaj opalać. Dzieci pluskały się w wodzie. Było gdzie rozłożyć koce, była nawet mała gastronomia. Momentami bywało tutaj tak tłoczno, że nie można było znaleźć miejsca na parkingu - pan Kazimierz z Grząd z nostalgią wspomina dawne czasy.

Dzisiaj grunty pod zalewem i jego najbliższą okolicą należą do prywatnego właściciela. Gmina nawet jeśli ma pomysł na wykorzystanie walorów miejsca, ma dylemat związany z finansami.

- Inwestycja pochłonęłaby znaczną część budżetu. Nie stać nas na taki krok - tłumaczy Adam Górecki.

Tylko czy jeżeli władze gminy nie są w stanie zrobić tego samodzielnie, nie warto też szukać innego rozwiązania?

- Grunty zostały sprzedane jeszcze za mojego poprzednika. W tej chwili to nie takie proste. Jeśli ktoś ma pomysł na biznes i wie jak to zrobić to po prostu to robi. Nie potrzebna jest wtedy pomoc - mówi Wójt Górecki.

Podejście typowo biznesowe nie jest Wójtowi obce. Świadomość wysokich kosztów inwestycyjnych może paraliżować nawet najlepszych. Ktoś jednak prędzej czy później wykorzysta zalety miejsca, które mogłoby, mimo sezonowości, stać się źródłem większego budżetu gminy.