Marsz Pamięci w Piławie Górnej [WIDEO]
80 lat po tragicznych wydarzeniach z 1945 roku, w sobotę 10 maja odbył się Marsz Pamięci. Uczestnicy pokonali pięciokilometrową trasę śladami więźniów niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau – od dworca kolejowego w Piławie Górnej do Czerwonego Dworu w Piławie Dolnej.
W wydarzeniu wzięli udział mieszkańcy Piławy Górnej oraz zaproszeni goście – wójt gminy Dzierżoniów Marcin Pięt, współorganizator marszu, a także przedstawiciele piławskiego samorządu, lokalnych placówek oświatowych i kulturalnych oraz organizacji społecznych.
Marsz Pamięci był symbolicznym hołdem dla ofiar, które zimą 1945 roku w nieludzkich warunkach przeszły tę trasę. – My jesteśmy ubrani ciepło, mamy siłę, mamy wybór. Oni – więźniowie Auschwitz – nie mieli nic. Szli w mrozie, w drewniakach albo boso. Byli bici, głodni, chorzy. Wielu z nich nie przeżyło. Wielu padło z wycieńczenia albo zostało zamordowanych, gdy opadli z sił. Ich losy kończyły się w miejscu znanym jako „gliniane doły” w Piławie Dolnej. Długo nikt o tym nie mówił. Dziś to się zmienia. Dzięki mieszkańcom, którzy dzielili się opowieściami, dzięki pasjonatom lokalnej historii, badaczom – odkrywamy to, co przez lata było zapomniane – przemawiał na piławskim dworcu burmistrz Krzysztof Chudyk.
Wydarzenia sprzed 80 lat znalazły swój opis w kronice Braci Morawskich. Jego przejmujący fragment przytoczył podczas uroczystości Arnold Kordasiewicz. – „Szczególnie wstrząsające jest dla nas wspomnienie pochodu Żydów pędzonych przez nasze osiedle i przez następne wsie do Gross-Rosen. Były to wygłodzone, całkiem niedostatecznie ubrane postacie. Już na dworcu krzyczeli chórem: głodny, głodny, nie otrzymując choćby odrobiny. Jeden rzucił się pod pociąg, który obciął mu nogi, ale temu nieszczęśnikowi nie udzielono żadnej pomocy lekarskiej. Po drodze niektórzy przewracali się z wyczerpania. Gdy zarzucono eskorcie, że ci nieszczęśnicy są przecież ludźmi, padła odpowiedź: Do Gross-Rosen nie doprowadzę nikogo żywego!” – przywołał słowa kroniki piławski radny i kustosz Izby Pamięci Braci Morawskich.
Na zakończenie uczestnicy marszu zapalili znicze pod pałacem w Piławie Dolnej. Tak oddali hołd tym, którzy 80 lat temu już nigdy nie wrócili do domu.
UM Piława Górna
Komentarze (29)