Awanturnik próbował przekupić policjantów

wtorek, 1.12.2020 13:30 9921 15

Nietrzeźwy mężczyzna chciał dokonać zakupu alkoholu. Znieważył interweniujących policjantów i został zatrzymany. Na sam koniec jeszcze pogorszył swoją sytuację usiłując odzyskać wolność poprzez wręczenie łapówki.

28 listopada dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie otrzymał zgłoszenie o awanturującym się mężczyźnie, w jednym z dzierżoniowskich marketów. Wysłanemu na miejsce patrolowi, pracownik ochrony wskazał osobę będącą przed placówką handlową. Funkcjonariusze uzyskali informację, że klientowi którego wygląd wskazywał, iż jest pijany odmówiono sprzedaży alkoholu, co wzbudziło w nim agresję. Policjanci jak każdą interwencję, rozpoczęli od czynności legitymowania. Już tu napotkali opór, gdyż mężczyzna odmówił podania danych personalnych. Gdy usłyszał, że jest to podstawą do zatrzymania stał się pobudzony. Znieważył funkcjonariuszy, a takie zachowanie wyczerpuje znamiona przestępstwa. Mundurowi zatrzymali awanturnika, który w Komendzie Powiatowej Policji uspokoił się, podał swoje dane. Wydawałoby się, że 35-letni zatrzymany zrozumiał swój błąd i nastąpiła chwila otrzeźwienia. Nic bardziej mylnego. Mieszkaniec naszego powiatu na sam koniec popełnił kolejne przestępstwo. Usiłował przekonać policjantów, aby go wypuścili wręczając banknot 50-złotowy. Pieniądze zostały zabezpieczone, natomiast mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie.

Zaczęło się od chęci zakupienia alkoholu, a skończyło popełnieniem przestępstw, za które grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Można by powiedzieć, że alkohol szkodzi.

kom. Marcin Ząbek
KPP Dzierżoniów

Przeczytaj komentarze (15)

Komentarze (15)

Asd środa, 02.12.2020 09:19
Jakby miał 500 zamiast 50 to by wzięli hajs, pojechali z nim po flaszkę i odwiezli na chatę.
allah czwartek, 03.12.2020 19:09
No dokładnie o tym samym pomyślałam..
Jozzin wtorek, 01.12.2020 21:19
W Dzierżoniowie na komendzie parę lat temu zatrzymano mnie za powiedzenie słowa ku... W miejscu publicznym. Mandatu nie przyjąłem więc zabrano mnie na komisariat. Na komisariacie niskiego wzrostu policjant w okularach wyglądający jak krecik usiłował mnie zastraszyć żebym mandat przyjął. Na moją odmowę powiedział że doprowadzą mnie do izolacji bo tam nie ma kamer i tam przekonają mnie do przyjęcia mandatu. Po drodze próbował z kolana odbijać moje uda ale że mam około 190 cm wzrostu A on może 150 to wyglądało to raczej komicznie. Kiedy już doprowadzono mnie do izolatki przyjąłem mandat żeby byle półgłówek z legitymacją nie spowodował mi uszczerbku na zdrowiu. Proszę komendę policji o skierowanie tego idioty na badania psychiczne gdyż on pewnie że względu na to że może był bity lub wykorzystywany przez pedofilów teraz próbuje się zrekompensować na normalnych obywatelach
czwartek, 03.12.2020 16:18
Wyraz k.... mozna uzywac publicznie poniewaz mialem podobny przypadek i gdy dwóch gadów na komendzie usilowalo mnie zastraszyc i mi wmówic ze za wyraz k.... bedzie mandat badz nawet oddana sprawa do prokuratury to powiedzialem im ze powinni najpierw oddac do prokuratury setki aktorów i pilkarzy uzwyjacych wyraz k.... i inne wyrazy które dla gadów sa zakazanymi wyrazami badz slowami ublizajacymi! W kilkudziesieciu filmach kinowych i telewizyjnych kazdy mógl uslyszec rózne wyrazy badz zakazane niby slowa, podobnie jak miliony ogladajycch mecze pilkarskie badz inne imprezy sportowe mógl uslyszec wypowiadane przez pilkarzy oraz sportowców wyrazy i slowa o których PiSuarowe gady twierdza ze sa zakazane...
czwartek, 03.12.2020 14:06
dodaj zdjecie na fb tego kundla
Stary grzyb środa, 02.12.2020 14:36
Opowiem wam bajkę.Dawno,dawno temu,gdy byłem młody,pracowałem na trzy zmiany i kiedyś wracając z drugiej zmiany do domu,siedziałem na ławce czekając na tramwaj.Byłem zmęczony i w pewnym momencie głowa mi opadła i kimnąłem się.Nie wiem co mnie obudziło,ale gdy otworzyłem oczy zobaczyłem dużego psa wpatrzonego we mnie,podniosłem głowę i zobaczyłem milicjanta.Po wylegitymowaniu kazał mi uciekać do domu.Ruszyłem,a on mówi biegiem,nie pobiegłem to on za mną i pałą po plecach,dalej szedłem,a on drugi raz biegiem i znów pałą i trzeci raz to samo,pies mnie po tyłku kagańcem szturchał,w końcu musiałem kawałek pobiec,bo do domu miałem daleko.Pan milicjant zadowolony odwrócił się i poszedł.Czyżby historia miała się powtórzyć
stary środa, 02.12.2020 06:57
Dochodzimy pomalutku do paranoi z tym naruszeniem "cielesności" policjantów oraz "obrazą " ich umundurowania podczas pełnienia obowiązków. Za ten dyskomfort, wpisany w rodzaj ich służby biorą w końcu nie małe, a ostatnio nawet bardzo duże pieniądze. To "dopieszczanie" policjantów w każdym wymiarze doprowadzi do tego, że obywatel zostanie spacyfikowany nawet za to że ośmielił się spojrzeć na policjanta na służbie. Obywatel powinien stać z rękami wzdłuż szwów spodni i wzrokiem skierowanym do ziemi. Jestem już stary i coś mi to niestety przypomina z czasów odległych jak i nie tak dalekich.
wtorek, 01.12.2020 13:36
Wszystko przez te godziny dla seniorów.
strażnik texasu wtorek, 01.12.2020 14:06
A co to seniorzy piją?
Piją raczej młodsi człowieku!
Niestety coraz młodsi siedzą w parkach na ławkach z butami, puszczają wulgarny rap i chleją :(
Troskliwa wtorek, 01.12.2020 15:01
Oczywiście, że seniorzy nie piją. Nie piją, nie pala, nie jedzą, w ogóle nic nie robią
środa, 02.12.2020 07:11
I nie myślą.
wtorek, 01.12.2020 14:24
35-latka obsłużyć nie chcieli.
czytelnik wtorek, 01.12.2020 20:47
Och ! jest czym się chwalić -wstyd Panie niedo-rzeczniku ! Komunikat Policji ma być zwięzły - po co ta uszczypliwa "fabuła", na to może sobie pozwolić dziennikarz a nie policyjny rzecznik.
Mł. Aspirant wtorek, 01.12.2020 19:42
Za mało dawał tym pionkom. Na 2 po 50zl?
mieszkaniec wtorek, 01.12.2020 18:46
No jak trafili pijanego to zaraz mu przybili znieważenie....hahaha.Stary numer