Miasto zbudowane na mocnym fundamencie

środa, 20.1.2021 09:00 1830 0

Trwa Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. O regułach życia w osadzie protestanckiej wspólnoty, która dała podwaliny Piławie Górnej, właśnie opowiadał Arnold Kordasiewicz. Spotkanie z kustoszem Izby Pamięci Braci Morawskich zaowocowało obszernym, dwustronicowym artykułem w najnowszym wydaniu „Gościa Niedzielnego”.

                   MATERIAŁ GOŚCIA NIEDZIELNEGO - KLIKNIJ TUTAJ

Gościem redakcji jednego z najpopularniejszych w Polsce periodyków katolickich jest w tym tygodniu Arnold Kordasiewicz

- Ktoś kiedyś spytał Arnolda, czym się zajmuje oprócz swojej pracy zawodowej. Kiedy odpowiedział, że jego pasją jest historia Piławy Górnej, usłyszał, że przecież to miasto nie ma żadnej historii. Może dlatego Arnold traktuje swoją pasję jak misję, a słowa kolegi były dla niego bodźcem, aby jeszcze więcej mówić i pisać o historii. Dodajmy, bardzo bogatej historii - tłumaczy Kamil Gąszowski z „Gościa Niedzielnego”.

Dziennikarz dostał niedawno zadanie, żeby w najnowszym numerze tygodnika przybliżyć katolikom życie innych wyznawców Chrystusa. Od razu pomyślał o dawnej osadzie braci morawskich w Piławie Górnej.

- Charakterystyczne budynki z dwuspadowym dachem, które przeważają w centrum miasta, to jedna z pozostałości po wspólnocie religijnej braci morawskich. Reszta ich dziedzictwa nie jest już tak dobrze widoczna. Od lat jest jednak odkrywana i, co najważniejsze, pielęgnowana  - dodaje. Redaktora gazety, kształtującej opinie od 1923 roku, urzekło życie braci morawskich.

- Wzór czerpali ze wspólnot pierwszych chrześcijan. Po porannych modlitwach rozchodzili się do pracy. Byli też podzieleni na chóry. Rodziny i małżeństwa mieszkały osobno, natomiast ludzie stanu wolnego mieli własne budynki. W Piławie Górnej do dziś zachowały się domy wdów i wdowców, dom sióstr czy dom braci - zauważa dziennikarz.

Jest pod wrażeniem uniwersalnego charakteru wspólnoty. Nie trudno się dziwić, bo nie od dziś wiadomo, że oprócz tematyki religijnej i etycznej tygodnik porusza też problematykę społeczną, historyczną, polityczną czy nawet ekonomiczną.

- Bracia morawscy nie tylko wyznawali tę samą wiarę i żyli według określonych zasad, ale tworzyli również wspólnotę ekonomiczną, odprowadzając do wspólnej kasy większą część swoich dochodów - zauważa Kamil Gąszowski, a przytakuje mu Arnold Kordasiewicz. - Nie obawiali się o przyszłość. Mieli pewność, że jeżeli ktoś z nich umrze, jego dzieci zostaną wykształcone i do końca życia będą miały zapewnioną opiekę. 

Urząd Miasta w Piławie Górnej

Dodaj komentarz

Komentarze (0)