Nouvelle Vague – mistrzowie bossa novy na koncercie w Polsce

środa, 15.5.2019 00:00 1846

Już 16 czerwca we Wrocławiu zagra francuski zespół Nouvelle Vague znany z intrygujących aranżacji klasyków rocka, popu, muzyki niezależnej na utwory utrzymane w stylu bossa novy i easy listening. Nawet jeśli nazwa zespołu nic wam nie mówi, to z pewnością znacie ich piosenki z reklam (np. Reserved) czy programów telewizyjnych. Z jakimi albumami Francuzów warto się zapoznać przed koncertem?

Nowa Fala w.… muzyce

Nouvelle Vague to po francusku nowa fala – to nazwa nurtu obecnego w latach 60. w kinie. Zespół założony przez doświadczonych producentów muzycznych Marca Collina i Oliviera Libaux przynosi swego rodzaju nową falę w muzyce: ideą ich twórczości jest przerabianie klasyków rocka, popu i muzyki indie z lat 80. na utwory w stylu bossa novy czy tzw. easy listening. Chodzi o to, by miło się tego słuchało. Efekt zdecydowanie osiągnięto, a Nouvelle Vague stał się popularny na całym świecie. Zyskał też uznanie krytyków, którzy wyrażali pozytywne opinie o intrygującej twórczości zespołu – podobnie jak na wiarygodne opinie o firmach i usługach w Internecie, w sieci można natrafić na recenzje muzyczne piosenek czy albumów.

Trampolina do kariery

Nouvelle Vague na warsztat bierze piosenki kultowych zespołów takich jak Depeche Mode, The Cure, Joy Division, The Clash, Blondie, New Order czy The Sisters Of Mercy. Producenci stojący za projektem do współpracy zapraszają wokalistki. Dla wielu z nich udział w nagraniach stał się trampoliną do kariery – takie francuskie wokalistki jak CamillePhoebe KilldeerMélanie PainNadéah Miranda zaczynały właśnie w Nouvelle Vague.

Nouvelle Vague – albumy

Grupa do tej pory wydała 5 albumów studyjnych oraz kilka EPek, kompilacji. Które longplaye grupy są najlepsze?

Nouvelle Vague

Debiutancki album zespołu ukazał się w 2004 roku i miał dość ciekawy koncept. Wokalistki zaproszone do współpracy nie miały pojęcia, jakie utwory będą coverować aż do momentu pojawienia się w studiu. Ten element zaskoczenia poskutkował pewną lekkością, którą słychać w piosnkach – jak pisał recenzent Pitchforka: „Ta rzekoma ignorancja piosenkarek dobrze współgra z brakiem ironii na płycie, co w dużej mierze wpłynęło na jej sukces jako bardzo dobrze pomyślanej i zrealizowanej nowinki.”

Bande à Part 

Drugi album Nouvelle Vague ukazał się w 2006 roku i wykorzystywał ten sam koncept co debiut: kolekcja coverów utworów new wave z lat 80. śpiewanych przez wokalistki. Album okazał się komercyjnym sukcesem w kilkunastu krajach Europy. Warto szczególnie zwrócić uwagę na singiel Dance With Me i teledysk do niego, w którym sekwencja tańca nawiązuje do słynnej sceny z filmy Bande à Part Jean-Luc Godarda z 1964 roku.

3

Znany też jako NV3 trzeci krążek kapeli ukazał się w roku 2009. Na warsztat wzięto tym razem także post-punkowe piosenki z roku 1970. Cztery utwory zostały wykonane jako duety z oryginalnymi wokalistkami występującymi u boku francuskich piosenkarek. Pierwszy raz Nouvelle Vague sięgnął po taki pomysł. BBC stwierdziło w recenzji, że Collin i Libaux wydają się nie wykazywać oznak wyczerpania formuły.

Couleurs sur Paris 

Na czwartym albumie Francuzi zwrócili się ku swojemu ojczystemu językowi – większość utworów to covery francuskich piosnek z lat 70. i 80.

I could be happy

Wydany w 2016 roku longplay przełamał formułę wykorzystywaną przez poprzednie albumu – obok coverów pojawiły się po raz pierwszy utwory oryginalne. To był ryzykowny krok, aby obok kompozycji z repertuaru The Cure czy The Ramones dać własne piosenki. Okazało się jednak, że nowe utwory zrobione w stylu francuskiego avant-popu świetnie się wpasowały w całość albumu i dodały pożądanego powiewu świeżości do twórczości Nouvelle Vague. Recenzent Onet.pl skwitował krótko, że cztery nowe kawałki to „świetne piosenki.”

Best Of

Dla niecierpliwych, którzy chcą od razu poznać większość twórczości francuskich magików przyjemnego grania, polecamy album Best of z 2010 roku, na którym znajdują się największe hity z trzech pierwszych CD. Do tego warto jedynie posłuchać I Could be Happy, aby poznać nowsze oblicze kapeli i można śmiało udać się na wrocławski koncert, by sprawdzić, jak to wszystko wypada na żywo.

 autor tekstu: Luk A