Ogrodnictwo „Wachel” obchodzi w tym roku 30-lecie istnienia
Ogrodnictwo „Wachel” świętuje w tym roku piękny jubileusz. Tak długa obecność na rynku to idealny moment do poznania historii tej firmy. Jak to się zaczęło?
Gospodarstwo „Wachel” jest firmą rodzinną z 30-letnią tradycją. Jej założycielem był Edward Wachel, który otworzył biznes w 1993 roku , tuż po tym jak osiedlił się na stałe w Piławie Dolnej. Po jego śmierci gospodarstwo prowadzili żona i synowie, jednak finalnie firmę przejął pan Paweł. On i jego bracia pomagali w gospodarstwie od najmłodszych lat. Jeszcze dziś pamiętają jak stali z rodzicami na targowisku. Na przestrzeni lat wielokrotnie zmieniały się profile produkcji. W latach 90-tych stawiano na hodowlę goździków. Dopiero później przyszła pora na uprawę owoców i warzyw, a były to głównie pomidory i ogórki, ale również por, czy seler, które hodowano latami.
– Obecnie na ponad 3000 m2 uprawiamy rośliny ozdobne, rabatowe, balkonowe, trawy ozdobne, sadzonki warzyw, owoców i ziół – wylicza Paweł Wachel. – Wsłuchujemy się w potrzeby klientów, którzy szukają nowości. Staramy się ich zaskoczyć nowymi kwiatami i sadzonkami, dlatego stale poszerzamy produkcję . Jeszcze dwa lata temu nie myśleliśmy o roślinach wieloletnich, a w tym sezonie, łącznie z trawami, mamy aż 50 gatunków. Praca w gospodarstwie nie należy do łatwych, ale daje nam wiele satysfakcji.
- Klienci do nas wracają i robią rezerwacje z półrocznym wyprzedzeniem – dodaje Katarzyna Wachel. - Ci, którzy kupują od nas na targowisku, stoją czasami w długich kolejkach, ale twierdzą, że nie pójdą do nikogo innego, bo „jak kupią u nas, to zawsze urośnie”. Stawiamy na uczciwość i edukację klienta. Nie wciskamy towaru, żeby sprzedać. Jeżeli jakichś sadzonek nie mamy, mówimy to wprost i klienci to doceniają. Poza tym doradzamy, podpowiadamy, czasami nawet odradzamy. Jest wielu klientów nieświadomych, którzy zaczęli swoją przygodę z działką całkiem niedawno, od skrzynek na balkonie za czasów pandemii.
- My, jako gospodarstwo część pracy wykonujemy za naszych klientów, bo wyszukujemy odmiany, które sprawdzają się w naszych warunkach klimatycznych – dopowiada pan Paweł. - Często testujemy nowości u siebie. Chcemy mieć pewność, że dana odmiana na pewno urośnie. Klienci z niedowierzaniem patrzą, że udało im się wyhodować kupione u nas sadzonki melonów, czy arbuzów. To wszystko sprawia, że kupujący do nas wracają i polecają innym. Z okazji jubileuszu chcieliśmy im za to podziękować. Jestem wdzięczny również mojej mamie i żonie, współpracownikom, partnerom biznesowym i przyjaciołom za to, że zawsze mogę na nich liczyć, że dzięki nim mogę kontynuować dzieło ojca, a firma „Wachel”stale się rozwija.
Więcej informacji o asortymencie znajdą Państwo na profilu FB – kliknij TUTAJ
Rodzinie Wachel gratulujemy jubileuszu, a osoby zainteresowane informujemy, że towary z tego gospodarstwa są do nabycia na targowisku w Dzierżoniowie w każdy wtorek, czwartek i sobotę oraz w Piławie Dolnej przy ul. Głównej 79, od poniedziałku do soboty, w godzinach od 9.00 do 18.00.