Sadza w kominach może się zapalić
To, że kominy powinny być regularnie czyszczone, nie jest dla nikogo nowością. Wiele osób jednak nie pamięta o tym, i gdy tylko robi się zimno, od razu rozpala w piecu, nie myśląc o stanie przewodów dymowych i spalinowych. Tymczasem pożary nagromadzonej w kominach sadzy mogą być bardzo niebezpieczne i mogą doprowadzić do tragedii - pożaru budynku oraz podtrucia czadem.
Kominy powinny być czyszczone co najmniej raz na pół roku lub raz na trzy miesiące, w zależności od rodzaju paliwa – płynnego i gazowego lub stałego. Jego brak to jednak nie jest jedyny popełniany często przez użytkowników błąd. Palenie w piecu śmieciami, mokrym drewnem również prowadzi do osadzania się cząsteczek sadzy. Sadza powstaje w wyniku niepełnego spalania materiału palnego.
Gdy już doszło do pożaru w kominie, wzywamy strażaków. Możemy też wsypać w wylot komina sól kuchenną. W przypadku jej braku można użyć piasku lub gaśnicy proszkowej. W tym ostatnim przypadku prąd proszku podajemy w wyczystkę na dole (najczęściej przy piecu).
Pamiętajmy, że za nieusuwanie zanieczyszczeń z przewodów dymowych i spalinowych może grozić kara aresztu, grzywny lub nagany. W ujawnionych przypadkach stwierdzonego rażącego zaniedbania strażacy nakładają na właścicieli lub zarządców budynków mandaty w wysokości do 500 zł.
Akty prawne regulujące sprawy związane z przewodami kominowymi i rady, jak postępować w przypadku zapalenia się sadzy można znaleźć tutaj
Źródło: UM Niemcza
Komentarze (0)