Wywiad z nowym prezesem wrocławskiego MPK - Krzysztofem Balawejderem

sobota, 18.5.2019 13:46 4149 0

O punktualności, przyszłości wrocławskiej komunikacji miejskiej, nowej formie kontaktu z pasażerami oraz o problemie stanu torowisk we Wrocławiu rozmawialiśmy z Krzysztofem Balawejderem – nowym prezesem MPK Wrocław.

Mikołaj Czerwiński: Przez wiele lat sprawował Pan funkcję prezesa spółki Polbus. Skąd wziął się pomysł przeniesienia Pana do MPK?

Krzysztof Balawejder: To pytanie powinno zostać skierowane do prezydenta Wrocławia, pana Jacka Sutryka. Myślę, że zdecydowało o tym moje doświadczenie w branży przewozowej. Kolejnym aspektem stojącym za taką decyzją mógł być sukces Polbusu. Tak naprawdę, była to jedyna w skali kraju spółka przewozowa w zakresie komunikacji pasażerskiej, która przez ostatnich siedem lat regularnie przynosiła zyski. Warto także zaznaczyć, że nie jest to łatwy rynek.

Zarówno odpływ pasażerów, podwyżka cen oleju napędowego, jak i coraz trudniejszy dostęp do autobusów to główne czynniki składające się na ciągły wzrost kosztów i spadek przychodów. Naprawdę dużą sztuką było przezwyciężenie tych trudności i zagwarantowanie firmie zysku. 

Warto dodać, że jako Polbus działaliśmy we Wrocławiu także bardzo aktywnie w zakresie działań prospołecznych. Stąd, być może, zwrócono na mnie uwagę i powołano na to stanowisko. 

MC: Z jakimi problemami musi się na co dzień zmagać prezes tak dużego przedsiębiorstwa, jakim jest MPK?

KB: Sektor usług transportowych boryka się z problemem braku na rynku pracy odpowiedniej liczby dostępnych kierowców. Specyfika tej branży powoduje dużą rotację. Dotyka to także prowadzonego przeze mnie przedsiębiorstwa. Odnotowujemy co prawda przyrost zatrudnienia, ale wciąż niewystarczający. Podjęliśmy ostatnio decyzję o wzroście wynagrodzeń dla kierujących i widzimy pozytywne tego efekty.

Dodatkowo dużym wyzwaniem są trudne, nie zawsze dobrze ułożone, relacje z pasażerami. Boli mnie każda sytuacja, w której po naszej stronie leży odrobina niedokładności, brak ludzkiego podejścia do pasażera. Nie jesteśmy wolni od błędów, jednak często obrywamy też za inne instytucje miejskie, bo tak naprawdę mało kto zna dokładny podział kompetencji pomiędzy jednostkami. Nie mam o to pretensji do pasażerów. Z ich punktu widzenia cały system komunikacyjny w mieście ma działać sprawnie – niezależnie od podziału kompetencji. Mam nadzieję, że dzięki rozmowom z pasażerami oraz pracownikami MPK, uda się to wyeliminować, bądź ograniczyć.

MC: Co jest największym priorytetem odnośnie zmian w MPK?

KB: Moim zdaniem w zakresie komunikacji miejskiej nie powinniśmy mówić o zmianach, ale o kontynuacji. Jest to proces, który we Wrocławiu trwa sześćdziesiąt lat. Komunikacja, w polskiej historii Wrocławia, rozpoczęła swoje funkcjonowanie zaraz po wojnie, od pierwszej linii przejeżdżającej właśnie niedaleko naszej siedziby. Każdy kolejny prezes, każdy kolejny pracownik dokłada coś w tej sztafecie. Myślę, że tutaj nie potrzeba generalnej rewolucji, natomiast mądrej ewolucji.

Wydaje mi się, że ona ciągle następuje wraz z wymianą środków transportu, ale także wraz z wymianą pracowników. Mam poczucie, że z każdym nowym naborem i każdym nowym pokoleniem lepiej przygotowujemy ich do pracy. Mamy coraz lepsze możliwości rekrutacyjne oraz szkoleniowe. Dzięki temu jesteśmy w stanie odpowiednio przygotować ludzi do pracy i zapewnić pasażerom jak najlepsze możliwości przejazdów. Dowodem na to może być utrzymująca się na stałym poziomie liczba wpływających do Biura Obsługi Pasażera spraw i skarg w stosunku co do ciągle rosnącej pracy w zakresie przewozów.

MC: Jak Pan ocenia obecny stan komunikacji miejskiej we Wrocławiu? Na co warto zwrócić uwagę? 

KB: Na pewno na kwestię punktualności. To jeden z tych aspektów, na który pasażerowie zwracają nam uwagę. To jest przedmiotem naszej intensywnej pracy, uwagę na ten problem zwrócił także prezydent Jacek Sutryk, wyznaczając punktualność odjazdów jako jedno z głównych zadań dla MPK. 

Kolejnym ważnym aspektem, wpływającym na jakość komunikacji miejskiej, jest stan torowisk. Dla MPK, to wyzwanie na najbliższe trzy lata. Chcielibyśmy skrócić ten czas, jednak nie da się wyremontować tak dużej liczby torowisk w taki sposób, aby nie zablokować ruchu w mieście. Pamiętajmy, że aby przeprowadzać remonty torowisk bez zakłócania funkcjonowania komunikacji miejskiej, należy rozsądnie rozłożyć je w czasie. 

MC: Jako pierwszy wprowadził Pan nową formę kontaktu z pasażerami. W każdą środę zaprasza ich Pan do swojego gabinetu na rozmowę twarzą w twarz. Nie uważa Pan, że to dość odważna decyzja? 

KB: Jesteśmy właśnie po pierwszym dyżurze, jak widać – żyję (śmiech). Nie widzę w tym dużego ryzyka. Zawsze uważałem, że warto rozmawiać i myślę, że te rozmowy, które odbyłem z pasażerami, były naprawdę pouczające. Każda z nich przebiegała na innym poziomie emocjonalnym, jednak wszystkie wniosły coś nowego i sensownego. Z otwartością i optymizmem czekam na kolejne dyżury i pouczające rozmowy. Zarówno ja, jako prezes MPK i regularny użytkownik komunikacji miejskiej, jak i pozostali pasażerowie, gramy tak naprawdę w tej samej drużynie i mamy wspólny cel – wciąż doskonalić jakość przewozów w naszym mieście. To zadanie, z którego nie zrezygnuję nigdy.

MC: Jakiś czas temu we Wrocławiu zniesiono opłaty za bilety MPK dla uczącej się młodzieży. Czy istnieje szansa, aby w przyszłości przejazdy wrocławską komunikacją miejską były darmowe dla wszystkich mieszkańców? 

KB:  Lista grup oraz osób upoważnionych do zniżek lub darmowych przejazdów jest dość szeroka i to mnie cieszy. Nie jest jednak moim zadaniem decydowanie o polityce cenowej i biletowej – te decyzje podejmuje Rada Miejska Wrocławia, a wpływy z biletów zasilają budżet miasta. 

MC: Na ulicach Wrocławia możemy spotkać się jeszcze z tramwajami oraz autobusami starego typu. W jakim czasie MPK planuje wymienić te pojazdy na nowe? 

KB: Na pewno nigdy nie wymienimy Gustawa (śmiech). Myślę, że ten symboliczny pojazd zostanie z nami na zawsze. Pełni funkcję tramwaju turystycznego, który jest uwielbiany przez wrocławian i przyjezdnych. Sam miałem okazję jechać nim w ostatnich tygodniach i z radością oraz satysfakcją obserwowałem całe rodziny, które wybrały się Gustawem na wyjątkową przejażdżkę po Wrocławiu. Natomiast jeśli chodzi o pozostałe pojazdy, to stale unowocześniamy nasz tabor. Jeszcze w tym roku dołączy do niego 10 nowych tramwajów i 50 autobusów. Kolejne wymiany taboru uzależnione będą m.in. od możliwości budżetowych oraz od postępów realizacji inwestycji związanej z powstawaniem nowej zajezdni tramwajowej przy ul. Szczecińskiej.

MC: Czy elektryczne autobusy to przyszłość komunikacji miejskiej? 

KB: Dzisiaj trudno jest odpowiedzieć na to pytanie. Elektromobilność przeżywa swój rozkwit, ale w dalszym ciągu jest na niemowlęcym etapie. Moim zdaniem musi minąć jeszcze dużo czasu, aby wszystkie niedoskonałości elektrycznych pojazdów zostały całkowicie wyeliminowane. Zwłaszcza w zakresie zasięgu baterii.

Oczywiście to także kwestia cen. Autobusy elektryczne są nawet trzykrotnie droższe od standardowych, a w tym przypadku dodatkowym kosztem będzie stworzenie infrastruktury zapewniającej działanie tych pojazdów. Trudno jest stwierdzić, w jakim kierunku to się rozwinie. Równie dobrze za 20 lat możemy stwierdzić, że przyszłość należy do pojazdów wodorowych i na tym będziemy opierać ten rozwój. Równocześnie mamy świadomość ciążących na nas obowiązków prawnych związanych z rozwojem tego sektora i będziemy je wypełniać.

MC: Jak spędza Pan wolny czas?

KB: MPK świadczy usługi przewozowe całą dobę, siedem dni w tygodniu. Rocznie z naszych usług korzysta ponad 200 milionów pasażerów. Specyfika tej pracy jest taka, że zbyt dużo wolnego czasu mi nie zostaje. Niemniej jednak, jestem wielkim fanem piłki nożnej i żużla. Można mnie spotkać na każdym meczu Śląska Wrocław, zarówno domowym, jak i wyjazdowym oraz na meczach żużlowych Sparty Wrocław.

MC: Czy na co dzień korzysta Pan z komunikacji miejskiej?

KB: Jak najbardziej. Jestem stałym pasażerem MPK i nie zamierzam tego zwyczaju zmieniać. Jedną z moich pierwszych decyzji była rezygnacja z auta służbowego przysługującego prezesowi zarządu MPK.

Mikołaj Czerwiński - Doba.pl 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)