Komentarze (8)

poniedziałek, 12.11.2018 22:27
Polsko-radzieckie braterstwo broni było, istniało. Razem walczyliśmy, razem wygraliśmy ! Berlin został zdobyty a Niemcy pokonane !
niedziela, 11.11.2018 19:04
ózef Szczepański "Czerwona zaraza"


Czekamy ciebie, czerwona zarazo,
byś wybawiła nas od czarnej śmierci,
byś nam Kraj przedtem rozdarłwszy na ćwierci,
była zbawieniem witanym z odrazą.

Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu
zbydlęciałego pod twych rządów knutem
czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem
swego zalewu i haseł poszumu.

Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu,
morderco krwawy tłumu naszych braci,
czekamy ciebie, nie żeby zapłacić,
lecz chlebem witać na rodzinnym progu.

Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco,
jakiej ci śmierci życzymy w podzięce
i jak bezsilnie zaciskamy ręce
pomocy prosząc, podstępny oprawco.

Żebyś ty wiedział dziadów naszych kacie,
sybirskich więzień ponura legendo,
jak twoją dobroć wszyscy kląć tu będą,
wszyscy Słowianie, wszyscy twoi bracia

Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli
nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej
skuwać w kajdany łaski twej przeklętej,
cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli.

Legła twa armia zwycięska, czerwona
u stóp łun jasnych płonącej Warszawy
i scierwią duszę syci bólem krwawym
garstki szaleńców, co na gruzach kona.

Miesiąc już mija od Powstania chwili,
łudzisz nas dział swoich łomotem,
wiedząc, jak znowu będzie strasznie potem
powiedzieć sobie, że z nas znów zakpili.

Czekamy ciebie, nie dla nas, żołnierzy,
dla naszych rannych - mamy ich tysiące,
i dzieci są tu i matki karmiące,
i po piwnicach zaraza się szerzy.

Czekamy ciebie - ty zwlekasz i zwlekasz,
ty się nas boisz, i my wiemy o tym.
Chcesz, byśmy legli tu wszyscy pokotem,
naszej zagłady pod Warszawą czekasz.

Nic nam nie robisz - masz prawo wybierać,
możesz nam pomóc, możesz nas wybawić
lub czekać dalej i śmierci zostawić...
śmierć nie jest straszna, umiemy umierać.

Ale wiedz o tym, że z naszej mogiły
Nowa się Polska - zwycięska narodzi.
I po tej ziemi ty nie będziesz chodzić
czerwony władco rozbestwionej siły.
niedziela, 11.11.2018 19:49
Mój tata i stryj też walczyli pod Lenino. Stryj został ciężko ranny. Przeżył. Obaj opowiadali, jak to się stało, żee znaleźli się w I Armii im. Tadeusza Kościuszki.Od dzieciństwa słyszłam o nocy 10. lutego 1940 r. o długiej podróży pociągiem towarowym w głąb tajgi. o ciężkiej pracu na ponad pięćdziesięciostopniowym mrozie ( mieli tata 16 lat, stryj 18, ciocia 14), głodzie, świerzbie, tyfusie. Do armii Andersa nie pojechali, bo nie mieli pieniędzy. Za pracę płacono im obligacjami. Szli do ojczyzny z I Armią im. Tadeusza Kościuszki, mając świadomość, że są mięsem armatnim, że mają polec na polu bitwy , aby nie świadczyć o zdradzieckiej polityce Związku Radzieckiego. Dziś obaj nie żyją. Z teorią o braterstwie broni nigdy się nie zgadzali. Oni po prostu szli do ojczyzny. liczyli na powrót na ojcowiznę, która pozostała na Kresach Rzeczypospolitej. Tak, takim jak mój tata i stryj żołnierzom należy oddać cześć, ale o zakłamaniu należy mówić. Należy mówić o ty, że polskim żołnierzom nie pozwolono iść na pomoc powstańczej Warszawie . I gdzie tu braterstwo? Autorowi artykułu proponuję, aby uważnie przeczytał "Popiół i diament Andrzejewskiego". Może zrozumie.
niedziela, 11.11.2018 15:50
youtu.be/jr0RLeSQ6HE
sobota, 10.11.2018 16:37
youtu.be/98n8BGu8uRA
Stanislaw sobota, 10.11.2018 17:46
Wieczna pamięć bohaterom 1 i 2 Armii Wojska Polskiego !!!
sobota, 10.11.2018 22:37
Pamiętane jest tam polsko-radzieckie braterstwo broni.
Tego nie trzeba było pisać.


Żadnego braterstwa nie było, gdy radzieckie nie napadło na Polskę, nie potrzebna byłaby ta "przyjaźń". O tym też trzeba pamiętać.
niedziela, 11.11.2018 09:12
A dziś rozmawiałbyś tylko i wyłącznie po niemiecku!!!!