Filip Cul z Kłodzka nie wygra „The Voice Kids”. Jesteśmy jednak z niego dumni. Wypadł świetnie i... oczarował Barona!
14-letni Filip Cul „włożył w ten występ całego siebie”, jak oceniła Cleo, ale nie jego wybrała, by powalczył o finał „The Voice Kids” w TVP2. Nie dołączy zatem do Mileny Gajek, o której sukcesie pisaliśmy TUTAJ. Czy to porażka? Wręcz przeciwnie! Filip pokazał, jak wielkim talentem jest obdarzony.
„Bitwy” w tym telewizyjnym show są niesprawiedliwe! Trzech chłopaków z kapitalnymi głosami śpiewa razem, a dalej może przejść tylko jeden. Tym razem przypadła im do wykonania łzawa piosenka Olivii Rodrigo „Drivers License”. – Pokażemy te uczucia i myślę, że złapie to ludzi za serce – mówił Filip. I rzeczywiście, choć... Największe wrażenie spośród jurorów zrobił na najbardziej rockowym Baronie!
Decydowała jednak Cleo i nie wybrała Filipa. Chwaliła jednak i jego. – Właśnie o to chodzi, o tę dojrzałość w śpiewaniu – mówiła. A wcześniej połączyła ich tęsknota. – Za kim najbardziej tęskniłeś? – spytała Cleo. – Za babcią – odparł Filip. I tę tęsknotę włożył w swój śpiew. Co teraz? – Czułem takie szczęście, że łał… Występuję w telewizji! – mówił Filip. Z pewnością nie zrezygnuje ze swoich marzeń.
Do „The Voice Kids” przygotowała go pani Agnieszka Bartkiewicz z Niepublicznej Szkoły Muzycznej I stopnia w Ząbkowicach Śląskich, gdzie – co podkreśliła pani Agnieszka – był „kilka dobrych lat” i miał też lekcje indywidualne... w lecie. Tak się rodzi gwiazda! A z pewnością teraz będzie pamiętał wspólny występ z Cleo i 17 rówieśnikami, gdy zaśpiewali razem „The Best” z repertuaru Tiny Turner. [kot]
Zdjęcia: „The Voice Kids” TVP.
Przeczytaj komentarze (1)
Komentarze (1)