Gdzie są „Trupy w Kletnie”?

czwartek, 23.5.2019 12:03 7207 0

Mimo deszczowej aury w środę 22 maja znalazła się spora grupa czytelników, którzy mieli ochotę spotkać się w kłodzkiej bibliotece z Tomaszem Pawlęgą, autorem strońsko-lądeckich powieści „Nie ma ta takiego miasta” i „Trupy w Kletnie”.

Tomasz Pawlęga – rocznik 69, urodzony w Stroniu Śląskim, pracujący w Lądku-Zdroju, kaowiec, dziennikarz, copywriter, autor sztuk teatralnych. Jego pierwsza książka „Nie ma takiego miasta” wydana została przez CKiR w Lądku w 2017 roku, choć jak można się było dowiedzieć na spotkaniu, powstała później niż wydane w 2018 „Trupy w Kletnie”, które stały się pretekstem do spotkania w cyklu „Maj z kryminałem w bibliotece”.

Mogłoby się wydawać, że rozgrywająca się w 1953 roku w scenerii Doliny Białej Lądeckiej i na Ziemi Kłodzkiej historia rozwikłania przez kapitana Konopkę z milicji obywatelskiej tajemnicy tytułowych trupów z Kletna to typowy kryminał. Jednak tylko pozornie. Autorowi, dzięki erudycji, ciekawości historycznej i zamiłowaniu do regionu, a także żywemu językowi udało się stworzyć powieść obyczajową z wątkami łotrzykowsko-kryminalnymi, w której miejsce akcji jest tak samo ważne, jak bohaterowie i ich działania.

Tomasz Pawlęga odpowiadając na pytania prowadzącej spotkanie Marty Zilbert, mówił o nie tylko o swojej książce, ale też o tym, dlaczego jest wielkim miłośnikiem Ziemi Kłodzkiej, co inspirującego jest w lokalności i jaki to ma wpływ na jego życie i twórczość. Nie obyło się również bez kilku intrygujących historii z życia wziętych i opowieści o ulubionych pisarzach, którzy wpłynęli na jego postrzeganie świata – o Witoldzie Gombrowiczu i o Bohumilu Hrabalu, a także o niedawnych zachwytach literackich, wśród których wymienił m.in. „Dziennik” węgierskiego prozaika Sándora Máraia  i powieści czeskiego współczesnego autora Jáchyma Topola. Na koniec przeczytał fragment swojej książki i odpowiadał na pytania. Jedna z czytelniczek koniecznie chciała się dowiedzieć, gdzie podziały się w powieści tytułowe trupy, na szczęście na to pytanie, żeby nie psuć pozostałym czytelnikom frajdy z lektury, autor zgrabnie uniknął odpowiedzi. Spotkanie odbyło się pod szyldem „Powiatowych prezenta(k)cji”. Tym razem dzięki Tomkowi Pawlędze w bibliotece w Kłodzku gościły Stronie Śląskie i Lądek-Zdrój. (mz)

Dodaj komentarz

Komentarze (0)