W Kłodzku paliwa z nowym rokiem nie podrożały. Mamy całować za to po rękach prezesa Obajtka?

Sprawdziliśmy na kłodzkich stacjach benzynowych, ile w nowym roku kosztują paliwa. Jak to możliwe, że gdy od 1 stycznia VAT na nie wzrósł z 8 do 23 proc., ich cena pozostała taka sama, jak w końcu grudnia? Nie cieszmy się jednak specjalnie, bo to nie efekt konkurencji, ale manipulacji rynkiem.

Pierwszą stacją, którą odwiedziliśmy, była M.G.Ł.A. Tam litr benzyny 95 kosztował w poniedziałek, 2 stycznia, 6 złotych i 67 groszy. Pytamy w kasie, czy to drożej, niż w sylwestra. Odpowiedź, choć – niestety – raczej oczywista, lekko zasmuca: – Nie, tak jak w całym mieście. To stacja partnerska słowackiej firmy Slovnaft, która z kolei należy do węgierskiej Grupy MOL. Sprawdzamy dalej.

Na „państwowym” Orlenie litr „95-tki” kosztuje 6 złotych i 59 groszy. Jak w sylwestra. Kiedy będzie drożej? Tego nie wiedzą. Idziemy dalej... Na stacji BP należącej do koncernu brytyjskiego, cena podobna: 6,61 zł. Czy jest drożej, niż było w końcówce starego roku? Nie. No to Leclerc, czyli marka francuska. Cena? 6,55 zł. – Jest nawet taniej, niż kiedyś – słyszymy. Następna stacja: Moya. To prywatna polska sieć. A cena? 6,59 zł. Też taka, jak przed podwyżką stawek VAT. Ki czort?!

Jak to możliwe, że radykalnie rośnie podatek, a ceny nie? Czy złotówka nagle się umocniła? Nie... Czy na rynkach światowych ceny poszły mocno w dół? Nie! To... Orlen nagle obniżył hurtowe ceny paliw. W sylwestra i Nowy Rok potaniały one o kilkanaście procent. Tyle, ile poszedł w górę VAT. Nieważne zatem, do kogo ostatecznie należy stacja benzynowa, wszyscy uzależnieni są od „państwowego” Orlenu. Może to dobrze, bo ma kto „stabilizować” rynek?

Nie czujecie się Państwo, że jesteście robieni w balona? Cena benzyny nie zależy już od kosztów jej pozyskania, ale od widzimisię polityków takich, jak prezes Orlenu. Chce się pochwalić zyskiem? Winduje ceny, a my za to płacimy na stacjach. Chce pokazać, że kontroluje rynek, mamy to, co teraz. Przez cały ubiegły rok mogliśmy płacić mniej za paliwo, ale płaciliśmy więcej, niż by się należało. Po uważaniu... Jak za komuny. [kot]

PS Może prezes Orlenu „zamrozi” stawki ZUS dla osób prowadzących działalność gospodarczą? Albo ceny gazu i prądu?