[FOTO] Nie chcą składowiska odpadów. Czy mieszkańcy Świdnicy mają się czego obawiać?

6 Zobacz galerię

W październiku  firma ENERIS Ekologiczne Centrum Utylizacji złożyła wniosek w sprawie wydania decyzji środowiskowej dla realizacji przedsięwzięcia o nazwie „Punkt zbierania, w tym przeładunku odpadów w Świdnicy przy ul. Okrężnej 14A". Czy na osiedlu Zarzecze powstanie składowisko odpadów i czy okoliczni mieszkańcy mają się czego bać? We wtorek, 15 listopada Sebastian Chojecki, członek zarządu spółki Eneris powiedział, że mieszkańcy Zarzecza nie powinni mieć powodów do zmartwień.

Mieszkańcy nie zgadzają się na to, by w pobliżu ich domów powstała inwestycja, która jak mówią, wpłynie negatywnie na ich zdrowie i samopoczucie. Obecnie firma Eneris prowadzi zbiórkę odpadów miejskich oraz szklanych w czterech boksach, zwanych zmiotkami. Odpady nie są tam składowane, a jedynie magazynowane.

 – Od 9 lat prowadzimy naszą działalność. W związku z połączeniem się spółek w naszej grupie kapitałowej wystąpiliśmy zgodnie z procedurą o zmianę posiadanej już decyzji na nową spółkę. Dla mieszkańców nie oznacza to żadnych zmian, ponieważ ani ilość, ani asortyment tych odpadów nie będzie inny. Są  to głównie „zmiotki” z zamiatania ulic oraz odpady szklane. Maksymalne ilości, które do tej pory zbieraliśmy to było 1100 ton rocznie, to nie jest żadne składowanie, to jest przechowywanie. Po uzbieraniu odpowiedniej ilości, śmieci są wywożone. Podkreślam dla mieszkańców nic się nie zmienia, jedynie zmienia się podmiot obsługujący. Obawy mieszkańców, związane z drastycznymi zmianami naszej działalności są nieuzasadnione. Gdyby nie procedura, która rozpoczęliśmy to nikt by nawet nie wiedział, że taką działalność tam prowadzimy. Ponosimy odpowiedzialność za nasze działania i są one dodatkowo zabezpieczone bardzo wysoką polisą, którą musieliśmy zawrzeć. Podkreślamy też, że nasz wniosek to jest dopiero w zasadzie pierwszy krok całej procedury, muszą się wypowiedzieć także inne instytucje jak Sanepid, Straż Pożarna, Wody Polskie czy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Obawy mieszkańców są całkowicie nieuzasadnione zwłaszcza, że gdyby nie procedura wnioskowa, którą rozpoczęliśmy, to nawet nikt by nie wiedział, że taką działalność tam prowadzimy - mówił na wtorkowym spotkaniu Sebastian Chojecki, członek zarządu spółki Eneris.

 foto - M. Stuła