24-latka uwierzyła, że jej konto jest zagrożone i przekazała oszustom kody BLIK

sobota, 6.4.2024 08:00 809 0

Oszuści nie odpuszczają i wciąż modyfikują metodę oszustwa „na BLIK”. W nowej wersji przestępcy podają się za pracowników banku i usiłują skłonić do wygenerowania kodów BLIK. W ten sposób 24-letnia mieszkanka Świdnicy straciła 2 tysiące złotych.

Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy po raz kolejny apelują o rozwagę i ostrzegają przed oszustami, którzy mogą podawać się za fałszywych pracowników banku.

- Apelujemy, aby nigdy nie pobierać aplikacji wskazanych przez nieznane osoby, nie podawać kodów BLIK oraz danych logowania do bankowości elektronicznej. W chwili, gdy otrzymamy telefon z informacją o tym, że nasze pieniądze są zagrożone, rozłączmy się! Skontaktujmy się z naszym bankiem i nie ufajmy obcym - przypomina asp. Magdalena Ząbek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.

W czwartek, 4 kwietnia do świdnickiej komendy zgłosił się 24-latka, która padła ofiarą oszustów. Kobieta poinformowała, że w godzinach porannych zadzwonił do niej nieznany mężczyzna podający się za pracownika banku (innego niż ten, w którym pokrzywdzona posiada konto).

Mężczyzna poinformował, że doszło do próby zaciągnięcia kredytu na jej dane. Kiedy 24-latka zaprzeczyła, jakoby składała taki wniosek, rozmówca oświadczył, że powiadomi centralę, a następnie zapytał, w jakim banku kobieta ma konto. Poinformował, także że ktoś na pewno zadzwoni z jej placówki w tej sprawie. Kilka minut później 24-latka znów odebrała telefon, tym razem od kobiety, która przedstawiła się jako pracownik banku, w którym ta ma konto.

Kobieta powtórzyła wcześniejsze kłamstwo o tym, że ktoś próbował przejąć konto pokrzywdzonej. Rozmówczyni poleciła pobrać specjalną aplikację w celu nawiązania kontaktu z centrum bezpieczeństwa banku. 24-latka zgodnie z instrukcjami pobrała aplikację, a następnie wpisała podane przez oszustkę dwa numery, po których wpisaniu została przekierowana do strony z czatem. Tam wpisywała informacje przekazywane telefonicznie przez rozmówczynię.

Następnie została przełączona do kolejnego rozmówcy, który w dalszym ciągu dyktował 24-latce informacje, które ta wpisywała do czatu. Później mężczyzna polecił zalogować się do konta bankowego i wygenerować kod BLIK, za pomocą którego miał zabezpieczyć konto. Kiedy 24-latka wygenerowała kod, pojawiła się informacja o zatwierdzeniu wypłaty w kwocie 2 tysięcy złotych. Kobieta zapytała rozmówcy o tęą informację, ale on zapewniał, aby się nie martwiła, bo ma to na celu zabezpieczenie jej pieniędzy. Kobieta zatwierdziła wypłatę, po czym otrzymała informację potwierdzającą wypłatę tych środków. Rozmowa z oszustami natychmiast została zakończona. 24-latka próbowała oddzwaniać, ale żaden z numerów nie był już aktywny. Zadzwoniła więc do swojego banku i tam potwierdziła, że została oszukana.

- Świdnicka policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności. Prawdziwi pracownicy banków nie żądają od klientów ściągania aplikacji, podania loginu, hasła do konta ani tym bardziej kodów autoryzacyjnych. Jeśli dzwoni do nas osoba, podająca się za pracownika banku i namawia do przekierowania środków na inne konto, wygenerowania i przekazania kodów płatności elektronicznych czy zainstalowanie oprogramowania na telefonie lub komputerze – z całą pewnością rozmawiamy z oszustem - przypomina asp. Ząbek.

KPP w Świdnicy

Dodaj komentarz

Komentarze (0)