Kiedyś zdobywał szczyty, dziś jest bezdomny. Pomóżmy mu wyjść na prostą!

poniedziałek, 8.8.2016 12:33 25097 14

Były piłkarz Legii Warszawa i Górnika Wałbrzych jest bezdomny. Marzeniem samotnego i schorowanego mężczyzny jest znalezienie mieszkania. Czy uda mu się stanąć na nogi? Pomóc możemy wszyscy.

Jacek Sobczak ma 47 lat. Swoją karierę piłkarską zaczynał w Wałbrzychu. W sezonie 1987/88 debiutował w ekstraklasie. W 1991 roku trafił do Legii Warszawa, w której grał między innymi w meczu z Manchesterem United (półfinał Pucharu Zdobywców Pucharów). Karierę skończył w 2002 roku. Dziś stan zdrowia nie tylko nie pozwala mu grać, ale i uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Gdy był u szczytu kariery, miał powodzenie, przyjaciół i pieniądze. Gdy te ostatnie się skończyły, skończyło się szczęśliwe życie. Tragedii dopełniła śmierć najbliższych. W krótkim odstępie czasu zmarli jego dziadkowie i rodzice.

Zostałem sam – mówi. – Zabrakło obok mnie kogoś, kto podpowiedziałby mi, co i jak mam zrobić. Skończyło się kolorowe życie. Sobczak nie ukrywa, że u szczytu kariery prowadził wystawne życie. – Popełniłem wiele błędów – mówi.

Bezdomnym stał się, bo nie zdążył się zameldować do mieszkania dziadków i stracił je. Dziś żyje w schronisku. Mieszka w długim, jak wagon pociągu pokoju, w którym stoi kilkanaście łóżek. Choruje na cukrzycę. Choroba wykańcza jego ciało i psychikę. Jak mówi, sięgnął dna. Ale dzięki życzliwości ludzi karta zaczęła się odwracać. Dostał niedawno pracę w ochronie. Gdyby ktoś go wsparł i pomógł, byłby w stanie normalnie funkcjonować.

- Jacek jest po rozmowach z władzami miasta Wałbrzycha. Prezydent Roman Szełemej z dużym zrozumieniem podszedł do sprawy i postara się, aby Jackowi zostało przyznane jakieś lokum socjalne – mówi Wiesław Żurek, prezes Fundacji „Łączy nas futbol”, która włączyła się w pomoc byłemu piłkarzowi. – My też chcemy mu pomóc stanąć na nogi, zbierając środki pieniężne na podstawowe wyposażenie mieszkania, na leczenie Jacka i na start w nowym życiu. Jeszcze raz chcę wyraźnie podkreślić. Jacek ma pełną świadomość, że w tej tragicznej sytuacji znalazł się z własnej winy. Czasu jednak nie cofnie, stało się jak się stało. Filozofom i moralistom od teorii „sam sobie jest winien”, „każdy jest kowalem własnego losu” dziękujemy, szanując ich poglądy.

Zwracamy się jednak do ludzi dobrej woli, szczególnie to tzw. środowiska piłkarskiego o pomoc dla Jacka.

Organizatorzy akcji proszą osoby zainteresowane pomocą i chcące wesprzeć znanego piłkarza o dokonywanie wpłat na rzecz fundacji „Łączy nas football”. Numer konta to: 41 1240 1978 1111 0010 4722 0145 (z dopiskiem „pomoc dla Jacka Sobczaka”).

Fundacja Łączy nas football

 

Przeczytaj komentarze (14)

Komentarze (14)

Kasia środa, 10.08.2016 20:52
.... nie chcesz - nie pomagaj ... to jest...
wtorek, 09.08.2016 19:46
nie chcesz pomoc to nie ale nie pisz głupot bo...
Kkk środa, 10.08.2016 07:57
Bo trzeba myslec a nie wszystko przetracic jak sam przyznal....
henrykb poniedziałek, 08.08.2016 22:49
Każdy orze jak może.
kloze wtorek, 09.08.2016 15:54
Heniek ty masz komputer. czy mi się wydaję??!
marcepan wtorek, 09.08.2016 15:52
Osoby które mają kasę nie przejmują się takimi jak ten...
wtorek, 09.08.2016 13:12
A gdzie sa dzialacze klubow gdzie gral ? Koledzy z...
Kkk poniedziałek, 08.08.2016 15:12
Zenada. Jeszcze macie czelnosc prosic o kase. Przetracil wszystko a...
camomile poniedziałek, 08.08.2016 21:02
Chyba wyraźnie w artykule napisano: " Filozofom i moralistom od...
poniedziałek, 08.08.2016 21:25
Dla niektórych empatia to zupa z Azji... oby ci się...
Kkk wtorek, 09.08.2016 03:56
Smiac mi sie chce z takich prostych ludzi jak ty....
wtorek, 09.08.2016 14:22
MOŻE PROSTY ALE NIE PROSTACKI
Kkk środa, 10.08.2016 08:05
To tobie sie tak wydaje.
j_a poniedziałek, 08.08.2016 23:26
oby nie.