Błędy lekarskie jedną z przyczyn zamknięcia oddziału
Do końca grudnia, jak już informowaliśmy, działać będą dwa oddziały: ginekologiczno-położniczy i neonatologiczny w świebodzickim szpitalu Mikulicz. Jedną z przyczyn zamknięcia, oprócz tych czysto ekonomicznych, jest duży odsetek błędów lekarskich.
O jednym z takich tragicznych zdarzeń informowaliśmy naszych czytelników jako pierwsi. Podczas przedwczesnego porodu 18 stycznia ub,r,, lekarz, który go odbierał, miał urwać noworodkowi główkę. Sprawa trafiła do Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu i w tej chwili śledczy czekają na opinie biegłych. 22-letnia pani Natalia i jej najbliżsi do dziś nie otrząsnęli się z tej traumy, choć mijają już prawie dwa lata.
Jak przyznaje rzeczniczka spółki EMC, właściciela szpitala, jednym z powodów zamknięcia oddziałów była duża częstotliwość występowania błędów lekarskich. - Zobowiązania z tytułu roszczeń, stawiane tylko wobec ginekologii i położnictwa opiewają na sumę ponad miliona złotych - mówiła w rozmowie z PRW, Anna Szewczuk-Łebska, rzecznik spółki.
Nie bez znaczenia dla decyzji o likwidacji oddziałów była też niska skala narodzin. W Świebodzicach odbierano średnio tylko jeden poród dziennie. Dla porównania, w pobliskim Wałbrzychu, na świat przychodziło kilka razy więcej noworodków.
Przeczytaj komentarze (17)
Komentarze (17)