[FOTO, WIDEO] Absurd drogowy w Świdnicy: policja wlepiała mandaty niesłusznie!

wtorek, 27.9.2016 12:35 27644 25

Kierowcy, którzy jadąc ulicą Esperantystów w Świdnicy, zapewne ucieszyli się z podwyższenia dopuszczalnej prędkości z 50 km/h do 70 km/h mogą się srogo zawieść i... otrzymać mandat. Policja bowiem o żadnym znaku nie wie i karze kierujących.

O tym absurdzie drogowym poinformował naszą redakcję Czytelnik Mariusz, który trasę tę pokonuje codziennie.

- Jadąc od strony Wrocławia, tuż przy stacji paliw postawiono znak 70 km/h. Kierowcy stosując się do niego, nie wiedzą co czynią. Niżej, tuż przed skrętem w prawo na Osiedle Zawiszów w krzakach czają się panowie z drogówki na motorach i ochoczo wlepiają wszystkim mandaty. Ten znak stoi już od przeszło tygodnia - alarmuje pan Mariusz.

- Mi zabrano w tym miejscu prawo jazdy, właśnie gdy obowiązywał ten znak. Od naczelnika wydziału ruchu drogowego usłyszałem, że nie ma drogi odwoławczej, i trzeba będzie się sądzić - mówi anonimowo kolejny Czytelnik.

O komentarz poprosiliśmy rzecznika KPP Świdnica, Grzegorza Oleśkiewicza.

- Nie mieliśmy pojęcia o takim znaku. Nadzorcą drogi jest  GDDKiA i oni też nie mieli wiedzy o zwiększeniu prędkości w tym miejscu. Prawdopodobnie ktoś ustawił ten znak nielegalnie. Natychmiast zostanie on usunięty - komentuje rzecznik.

A co z kierowcami, którzy na przestrzeni ostatniego tygodnia zostali w tym miejscu ukarani mandatami za przekroczenie prędkości, pomimo stosowania się do znaku?

- Będziemy próbować to wyjaśnić i być może uruchomimy jakąś procedurę odwoławczą. Na tę chwilę nie mamy wiedzy, czy taka w ogóle kierowcom będzie przysługiwać - dodaje rzecznik.

 ***

A może Wy drodzy Czytelnicy natknęliście się w naszym powiecie na podobne absurdy drogowe? Czekamy na Wasze telefony i mejle: dsw@doba.pl.

Przeczytaj komentarze (25)

Komentarze (25)

Komuna wróciła na policje?? wtorek, 04.10.2016 00:10
Dawno temu za komuny Milicja w świdnicy woziła znak "zakaz parkowania" i po zamontowaniu na kamienice pisali mandaty wszystkim zaparkowanym po kolei, po jakies godzinie znak pan Milicjant zabrał i też nikt nic o tym nie wiedział, widze że historia sie powtarza jak podnieść statystyki. Żal biednych kierowców co padają ofiarami takiego oznakowania.
strażak środa, 28.09.2016 20:08
Widzę że jakieś ćwoki przyjeli te mandaty znak wyraznie oznajmiał wyznaczoną prędkość 70 km a że policjanci nie dostosowali się do znaku
tylko do własnej pamięci miasta dziecinne stwierdzenie
teraz widać czy oni się dostosowują do przepisów ruchu drogowego podczas przejazdu tą drogą skoro nie mieli pojęcia jaka tam prędkość obowiązywała w tym czasie
z naganą mają wyjść od komendanta
i koniec dyskusji
bzdetna rozmowa znak ktoś postawił
stał tam i trzeba przepisów przestrzegać i się do nich dostosować 70 km
to nie alfabetyzm 50
taką mamy mądrą policje
środa, 28.09.2016 20:28
Nie wierzę,że komuś wlepiono mandat i że ktoś dał się ukarać.
środa, 28.09.2016 15:51
Jest wideo. Brawo Dobo! I co ty na to droga policjo? Wideojasno pokazuje, że znak stał w tym miejscu juz 24.09
środa, 28.09.2016 13:51
Trzeba jakoś załatać dziurę budżetową w Świdnicy
Marek wtorek, 27.09.2016 13:51
Trzeba to nagłaśniać bo niedawno się chwalili że zabrali w tym miejscu dużo praw jazdy w przeciwnym kierunku podobny absurd
12345 środa, 28.09.2016 09:52
Btw, polcija nie mozę zabierać prawa jazdy. Stosuje prawo, które ma tyle luk,ze sami nie wiedzą co robią.
Organem cofającym uprawnienia jest sąd lub prokurator. Policjant może zatrzymać dokument jeżeli złapie nas na gorącym uczynku popełnienia wykroczenia, a prędkość z radaru czy suszarki nie jest złapaniem na gorącym uczynku, tylko materiałem dowodom.
Poza tym najprościej powiedzieć, że prawka się nie ma.
Jurasek środa, 28.09.2016 08:43
Kiedys drzewiej byl tam znak podnoszacy predkosc do 70 km/h ale to swietne miejsce dla ustawienia radarow. Co ciekawe prawie nie ma tam ruchu pieszych zatem moze warto sie zastanowic nad podniesieniem predkosci na tej trasie.
Marek wtorek, 27.09.2016 21:29
Na trasie Marcinowice szczepanów też taki zginął ciekawe gdzie się pojawi ha ha
Michał wtorek, 27.09.2016 19:01
Na drodze Klecin-Marcinowice zginął taki znak, może się odnalazł?
kierowca wtorek, 27.09.2016 16:47
Nie wieze ze policja ani razu tamtedy nie jechala bo sam widzialem co najmniej dwa razy drogowke jadaca w strone os.mlodych czyzby drogowka nie zwracala uwagi na znaki zwlaszcza w czsie remontu kiedy ciagle zmienia sie oznakowanie ?
wtorek, 27.09.2016 16:01
od razu widać że komendant albo jego ludzie dodają wiadomo które komentarze
Andrzej wtorek, 27.09.2016 15:52
Czy tak powinna postępować Policja ? Czy nie powinna nakazać demontaż takiego znaku np. ze względu bezpieczeństwa , aby nikt tak nie stracił życia w wypadku ?! Czy łapać na radar kierowców ? Tak można sie wytłumaczyć za każdym razem , cicha umowa , ktoś zamontuje znak , a policja zarobi na mandatach . Współudział ?
likwidowac UKLADY! wtorek, 27.09.2016 15:43
policjanici powinni sprawdzic prawidłowosc oznakowania zanim beda wystawiac mandaty. W tym Przypadku zrobil sie market na przekreet i kasa leci!! a policja pewni tego znaku nie widziala nie jada tym odcinkiem:))))
Alex wtorek, 27.09.2016 14:06
Odwołać komendanta Wydziału Ruchu Drogowego w Świdnicy i zgłosić sprawę do programu "Magazyn Ekspresu Reporterów" p. Michała Olszańskiego. Niech Polska patrzy co wyprawia świdnicka policja. To skandal, żeby przez tydzień policja nie zauważyła takiego znaku na największej drodze przecinającej Świdnicę i karała tam kierowców ponad miarę wbrew oznakowaniu.
wtorek, 27.09.2016 15:40
Ciebie kretynie odwołać jak barany latają tam po 145 szkoda że w dupe ci ktoś taka prędkością się nie wbił
Alex wtorek, 27.09.2016 16:46
Wyzywanie kogoś od "kretynów" świadczy o całkowitym braku inteligencji z Twojej strony i jeśli nie potrafisz zachować netykiety to lepiej odpuść sobie korzystanie z internetu i przestań ziajać jadem. Co do karania za przekroczenie dozwolonej prędkości to jestem za, ale jak był znak ograniczenia prędkości do 70km/h to kara powinna być liczona od 70km/h a nie od 50km/h. Ja nie będę weryfikować każdego znaku drogowego czy on tam stoi legalnie czy nie skoro policja tego nie zrobiła przez ok. tydzień (z nie znanego powodu). Każdego dnia na każdej zmianie przemieszczają się tam wielokrotnie patrole policji drogowej (samochodowe i motocyklowe) i dziwnym trafem żaden policjant tego nie zauważył. Rutyna jak widać jest zgubna nie tylko dla kierowców ale i dla policji. Ciekawe czy policja rzeczywiście tego po prostu nie dopatrzyła czy działała świadomie i z premedytacją.
Kierowca wtorek, 27.09.2016 15:31
Proponuje aby pod każdym znakiem była umieszczona tabliczka z nr pozwolenia na pozwolenia ustawienia takiego znaku w takim miejscu , z nazwiskiem wydającego pozwolenie i art na jakiej podstawie on został w tym miejscu wkopany i na jaką głębokość i aby powstała Ogólnopolska Ewidencja Dopuszczonych Znaków Drogowych . I jeszcze czy ma projekt , pozwolenie na budowę , inspektor budowlany itd , bo przecież znak jest wkopany i osadzony w gruncie , a za to sie powinno płacic , tak jak za reklamę wkopaną w grunt
wtorek, 27.09.2016 14:36
A co mnie to obchodzi, że oni nie wiedzą. To co każdy kierowca ma się zastanawiać czy policja ma pojęcie gdzie jaki znak stoi i czy każdy ma myśleć czy on aby nie jest postawiony nielegalnie? Paranoja Prawa Państwa Polskiego. Brak możliwości odwołania się od mandatu to też mega przesada - jak może nie funkcjonować taka procedura?????
olo wtorek, 27.09.2016 14:12
Pewnie znak wstawił w nocy ktoś, komu zabrali prawko i teraz wali głupa, ze przekroczył o 40 a nie ponad 50km/h ;)
wtorek, 27.09.2016 14:16
Znak stał już 24 września więc coś ci nie pykło
wtorek, 27.09.2016 14:22
w drugą stronę też wstawił znak ha ha ty to masz pomysły
wtorek, 27.09.2016 14:18
Nie mogę uwierzyć, w to, że nie wiedzieli. Złapani kierowcy na pewno mówili, że jadą bo jest tak znak. Policja była aż tak leniwa? Żeby tego przez tydzień nie sprawdzić? To żart?
wtorek, 27.09.2016 14:00
teraz będą się tłumaczyć że znak się sam postawił i pewnie przed chwilą by kasa z mandatów nie uciekła a co z procedurą odwoławczą ?
ciekawe jak będą się tłumaczyć że wyskakiwali z krzaków w miejscu niedozwolonym ? może w końcu się ktoś nimi zajmie bo już urządzają wolną amyrkankę
wtorek, 27.09.2016 13:43
Masakra jakaś. I jeszcze nie wiedzą czy jest procedura odwoławcza. Śmieszne tłumaczenie!