Prezydent Świdnicy nie ujawni nazwisk nagrodzonych pracowników

czwartek, 15.12.2016 14:27 11390 24

Stanowisko miasta pozostaje niezmienne. Prezydent Świdnicy, pomimo decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego nie poda pełnej listy nazwisk nagrodzonych pracowników Urzędu Miejskiego.

Nie pomogły ani apele mieszkańców ani decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które nakazało urzędowi ponownie rozpatrzyć wniosek o udostępnienie tych danych.

Poniżej publikujemy w całości pismo władz Świdnicy.

Nawiązując do artykułów opublikowanych na Państwa portalach, dotyczących nagród przyznanych pracownikom Urzędu Miejskiego w Świdnicy, po uwzględnieniu uwag Samorządowego Kolegium Odwoławczego, ponownie rozpatrzono wniosek mieszkańca Świdnicy o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej listy imion i nazwisk pracowników urzędu wraz z podaniem wysokości przyznanej nagrody i pełnionej funkcji. Podano listę osób pełniących funkcje publiczne lub mających związek z ich pełnieniem, uzupełniono informację poprzez skonkretyzowanie sumy nagród oraz ich podziału na poszczególne stanowiska. Ujawniono także przedziały wysokości przyznanych nagród pracownikom nie pełniącym funkcji publicznej. Nie podano jednak listy nazwisk pracowników nie pełniących funkcji publicznych, ponieważ w ocenie Urzędu Miejskiego w Świdnicy jest to niezgodne z obowiązującymi przepisami prawa. Według uchwały Sądu Najwyższego z dnia 1 lipca 1993 r., sygn. akt l PZP 28/93, publ. OSNCP 1994/1/2, informacja o wysokości zarobków oznaczonej osoby fizycznej - a więc dotycząca jej statusu materialnego - jest informacją odnoszącą się do prywatności tej osoby, korzystającej z szerokiej ochrony prawnej, co do udostępnienia jej osobom trzecim. Każdy z pracowników samorządowych został poproszony o złożenie oświadczenia w zakresie ewentualnego zrezygnowania z prawa do prywatności w zakresie uzyskanych nagród. Miało to na celu zapobieżenie ewentualnemu naruszeniu dobra osobistego pracowników, jakim jest ujawnienie przez pracodawcę bez zgody pracownika wysokości jego wynagrodzenia. Żaden z pracowników nie zrezygnował z przysługującego mu w tym zakresie prawa. Zatem wniosek o udzielenie informacji publicznej sformułowany w oparciu o art. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. z 2016 r., poz. 1764) wyraźnie wskazuje na granice dopuszczalności przekazywanych danych i nie może zostać w pełni zrealizowany w zakresie i formie w tym wniosku wskazanej. W pozostałym zakresie informacja została udzielona oraz rozszerzona. Lista osób nagrodzonych, pełniących funkcje publiczne została Państwu już przesłana i nie uległa zmianie. Poniżej tabela będąca uzupełnieniem informacji publicznej dot. wysokości nagród przyznanych urzędnikom w 2016 roku.

Przeczytaj komentarze (24)

Komentarze (24)

irena czwartek, 15.12.2016 15:44
A ile zarabia pan Gaczkowski? to chyba kolega pana Paluszka i Slawomira Mazurka. Prosze o podanie zarobków tych trzech panów, bo dwóch z nich zresztą ma dochody z pieniędzy publicznych. Proszę o przedstawienie oświadczeń majątkowych. Pan Gączkowski też może zdradzić ile i gdzie zarabia - niech da przykład innym.
Wojciech sobota, 17.12.2016 23:56
No Pan Gączkowski powinien ujawnić swoje dochody bo przecież pracuje w MDK a to jest jednostka miejska i jest utrzymywana z pieniędzy publicznych.
Nie wiem na co czeka, to obłudnik, wymaga od innych a sam skrywa swoje tajemnice...
piątek, 16.12.2016 00:08
Grzebanie w cudzych portfelach i cudzych łóżkach to moralna porażka. To są osobiste sprawy każdego. Brawo Pani Prezydent za konsekwentne bronienie swoich urzędników.
piątek, 16.12.2016 13:56
To nie są jej urzednicy tylko nasi !! naszego miasta i sa dla nas więc ja jestem ciekawa ile sobie wypłacają za tą "pracę" .Widocznie coś jest na rzeczy skoro P.Prezydent tak się broni
piątek, 16.12.2016 20:00
Broni ich zgodnie z prawem, jak normalnych obywateli tego państwa. To jest sprawa między pracownikiem a pracodawcą. A urzędnicy mówią, że od wielu lat nie było tak dobrego szefa.
sobota, 17.12.2016 10:04
Tylko to sa osoby publiczne i niestety ale to co robi Pani prezydent nie jest zgodne z prawem...Urzędnicy mówią tak bo widocznie dostaja większe premie niż za panowania poprzedników ,więc im w to graj..
Henryk Kosiorowski piątek, 16.12.2016 08:00
Podejmując pracę w organie administracji publicznej każdy powinien się spodziewać,że będzie musiał zrezygnować z części swojej prywatności.Zawsze może sobie znależć pracę poza urzędem.Wydawanie środków publicznych podlega kontroli społecznej i jest jawne.Na drzwiach widnieją wizytówki urzędników oraz zakres wykonywanych czynności.Idąc takim rozumowaniem powinno się tego zakazać,bo urzędnik może sobie nie życzyć aby przed drzwiami widniały jego dane.
mm piątek, 16.12.2016 15:13
Panie Henryku imię i nazwisko to jeszcze nie dane osobowe. Widzę, że zmienił się Panu punkt widzenia. Jak Pan pracował w urzedzie to nie ujawniał swojego wynagrodzenia. Teraz wszyscy chcą wiedzieć ile kto zarabia. Skąd tyle zawiści i wścipstwa. Ktoś musi pracować w administracji i wykonywać zadanie jej powierzone. Ale nie oznacza to, że każdy urzednik w mieście ma być wytykany palcami i szykanowany przyznanym wynagrodzeniem. Żyjemy w małej społeczności i wszyscy się znają. Zacznijmy się wzajemnie szanować.
piątek, 16.12.2016 19:05
Bardzo przepraszam,ale gdy pracowałem w urzędzie w latach 80-tych to na pewno nie było żadnych tajemnic.Pomimo,iż nie było wtedy ustawy o dostępie do informacji publicznej to o przeznaczeniu środków publicznych każdy mógł zasięgnąć informacji niemal od ręki.Nie pamiętam aby dawano kiedyś premie za tzw.wybitne osiągnięcia.Niemniej należy zauważyć,że zmieniono w wykazie uzasadnienia do udzielonych premii.Nie ma już "za wybitne osiągnięcia".W mojej ocenie niektórzy urzędnicy,których mogę wymienić mają niewątpliwie wybitne osiągnięcia w łamaniu prawa i chyba właśnie za to zostali nagrodzeni,lub za trwanie w uporze, aby to nie zostało ujawnione.
mm sobota, 17.12.2016 22:23
I tu Pana zaskoczę, bo też w tych czasach pracowałam, nikt nie ujawniał swoich wynagrodzeń. Z tego co pamiętam to też były premie i nagrody za wybitne osiągnięcia a szczególnie dla ulubieńców, Pan też do nich należał. Dlaczego Panu tak żal , że pracownicy są premiowani i nagradzani. Za to co robią i tak nie mają adekwatnego wynagrodzenia. I z tym udostępnianiem informacji w tamtych czasach to nie jest prawdą co Pan pisze. Owszem udzielano informacji ale były one enigmatyczne.
niedziela, 18.12.2016 22:03
Nie mówiłem nigdy,że nie powinni dostawać lecz mowa jest o jawności.
piątek, 16.12.2016 19:58
Po części pan kłamie, po części naciąga prawdę. NIGDY publicznie płace zwykłych pracowników nie były przedmiotem publicznej debaty. Wtedy nawet o płacy prezydenta nie rozmawiano. Pan opowiadasz androny zwykłe. Generalnie masz pan zamieszane w głowie i jesteś pan zwykłym szkodnikiem.
Henryk Kosiorowski sobota, 17.12.2016 15:15
Jeśli ktoś czegoś nie rozumie,to mówi,że inni kłamią.Wydatkowanie środków publicznych jest jawne.SKO uchyliło decyzję Pani Prezydent o odmowie udzielenia informacji publicznej.Zarówno ja jak też SKO zadało sobie wiele trudu starając się jakoś przełożyć tę wiedzę na poziom możliwy do zrozumienia dla strony skarżonej,ale okazało się,że jest to syzyfowa praca,bo efektów nie widać.Trzeba będzie wnieść o nałożenie kary grzywny.
Henryk Kosiorowski czwartek, 15.12.2016 21:18
W ocenie Urzędu Miejskiego jest to niezgodne z obowiązującymi przepisami prawa.A czy pobieranie opłat w nieoznakowanej SPP jest zgodne z przepisami prawa.Zwracam uwagę,że urzędowy kauzyperda wspiera się orzecznictwem z 1993 i 94 roku,a więc wydanymi w innym stanie prawnym.Jak to mówią,pożyjemy,zobaczymy.
piątek, 16.12.2016 10:24
Panie Henryku, znajdź Pan sobie jakieś hobby...
Henryk Kosiorowski piątek, 16.12.2016 13:03
Może jakaś propozycja? Zaznaczam,że wędkarstwo odpada,bo to już mam.
piątek, 16.12.2016 13:53
Według Pani/Pana lepiej jak nas miasto robi w balona ?? robią co im się podoba ? wypłacają sobie premie,za nasze pieniądze ,ale jak sie człowiek zapyta o kwoty to nagle " co nas to obchodzi" ????
Anna czwartek, 15.12.2016 23:28
Prawo sobie,a urzednicy sobie?I co,nic nie mozna z tym zrobic?
Sku czwartek, 15.12.2016 15:00
Pewnie rączka rączkę myje a nasza prezydent się kryje
czwartek, 15.12.2016 21:55
Chyba niespecjalnie, bo jej zarobki akurat są jawne.
haras czwartek, 15.12.2016 19:19
To sa tajne pozostale osoby na utrzmaniu miasta???
czwartek, 15.12.2016 18:37
Bogata ta nasza pani prezydent... najpierw schronisko za 1,8 mln + 200 rocznie na prowadzenie zamiast 35 tys. rocznie za odławiane psy... brawo ona!!
igor czwartek, 15.12.2016 16:24
a kto to pan Gaczkowski? kolega z SFR pana Paluszka i Mazurka?ktory ma zarzuty prokuratorskie
Swidniczanin czwartek, 15.12.2016 15:44
Popieram przedmowce :) ręka rękę myje , ryba nie bierze A pani prezydent wszystkich kryje