Dwa tygodnie paliło się światło w mieszkaniu. Nikt nie zauważył, że matka z córką zmarły. Są wyniki śledztwa

środa, 10.8.2022 10:54 81099 23

W Świebodzicach, 12 stycznia 2022 roku 94-letnia kobieta i jej 70-letnia córka umierały po cichu. Przez dwa tygodnie ich losem nikt się nie zainteresował.

Przypomnijmy:

Nikt nie zwrócił uwagi na to, że w mieszkaniu przez dwa tygodnie, całą dobę świeci się światło. Sprawa wyszła na jaw dopiero po tym, jak do Ośrodka Pomocy Społecznej w Świebodzicach zadzwoniła córka jednej z kobiet i jednocześnie wnuczka drugiej. Poprosiła o interwencję, bo nie mogła skontaktować się z żadną z kobiet, a mieszka w woj. pomorskim.

 - Do Ośrodka Pomocy Społecznej w Świebodzicach zadzwoniła mieszkająca w województwie pomorskim kobieta, mówiąc, że nie może się skontaktować z matką i babcią. - Pani powiedziała nam, że już od 27 grudnia nie ma kontaktu z bliskimi kobietami - przekazał dziennikowi dyrektor placówki Robert Sysa. Gdy pracownicy ośrodka udali się pod wskazany adres, sąsiedzi kobiet potwierdzili, że dawno ich nie widzieli. Wtedy o sprawie powiadomiona została policja i straż pożarna, skontaktowano się także z zarządcą budynku, który wyraził zgodę na wyważenie drzwi - mówił  dyrektor środka Pomocy Społecznej w Świebodzicach, Robert Sysa.

Służby wraz z prokuratorem weszły do mieszkania 12 stycznia, wezwano również lekarza sądowego, który wykonał test na obecność koronawirusa.

 Prokurator po odnalezieniu ciał świebodziczanek prowadził śledztwo w trzech kierunkach. Pierwszy dotyczył nieumyślnego spowodowania śmierci pań, drugi ewentualnego ich narażenia. Natomiast wątek trzeci dotyczył obowiązku opieki przez instytucje państwowe czy samorządowe.

Ustaliliśmy w trakcie śledztwa, że obie kobiety zmarły na zaawansowane zapalenie płuc w wyniku przebiegu koronawirusa. Panie nie były na kwarantannie czy w izolacji domowej. Nie ustaliliśmy, w jaki sposób się zaraziły i czy ktoś naraził je na niebezpieczeństwo. Śledztwo zostało zakończone i umorzone – mówi prokurator Marek Rusin.

Przeczytaj komentarze (23)

Komentarze (23)

Hjk sobota, 13.08.2022 07:40
Sranie w banie. Już wszyscy latać będą do kogoś, obserwować itd. Zmarły i tyle. Młodsi umierają i tam nie przeżywacie. A jeśli się zaszczepiły to ich wybór. Śmierci.
Maja środa, 10.08.2022 12:28
Ja w moim bloku też nie zauważyłabym takiego czegoś. Sąsiadów widuje na klatce raz na miesiąc a i tak nie wiem kto jest kto. W okna też nie zaglądam bo nie chcę być wścibska. No i skąd mam wiedzieć , że pali się np całą noc skoro w nocy śpię. Tak wygląda sąsiedztwo a nie znieczulica.
Tępiciel głupoty niedziela, 17.07.2022 10:28
Pewnie wyszczepiły się pod wpływem nacisków ze strony opiekunów i propagandy z TV to i zmarły. Po tym jak ktoś weźmie trutkę już nikt na niego nie patrzy - sumienie nie pozwala.
Krzysztof środa, 26.01.2022 21:26
Jeżeli nie wiadomo na co zmarły to lepiej nie sugerować covidu? Czy kogoś nie pochrzaniło.
kasia sobota, 11.06.2022 08:37
Caly czas domniemania i siebie paniki kiedy nauczymy się żyć na faktach
NEMO poniedziałek, 25.04.2022 23:14
A gdzie byli Pracownicy OŚRODKA POMOCY SPOŁECZNEJ jako,,WYKSZTAŁCIUCHY'' z Tytułami MAGISTRÓW>BIUROKRATÓW!!!!??????
Daa niedziela, 01.05.2022 09:56
Nie maja obowiązku codziennej wizytacji u podopiecznych. Mogłeś tez się uczyć i byłbyś wyksztalciuchem.
Marta czwartek, 12.05.2022 12:44
Ot, polska solidarność!
Wszyscy ślepi, głusi, niedorozwinięci i zainteresowanie tylko tym, czy dostają to wszystko, co im się wg nich "po prostu należy"....
Zainteresować się drugą osobą? A w życiu! Jeszcze by IM co ubyło z tego co im się "po prostu należy"!!!
Mieszkałam za granicą wiele lat. Nie pojawiłam się w pracy, nie zadzwoniłam z uprzedzeniem, ze mnie nie będzie i już dwie godziny później dzwoniła asystentka z HR z pytaniem, czy coś się stało. A sąsiedzi widząc mój samochód stojący na miejscu parkingowym w godzinach, w których normalnie byłam w pracy, natychmiast przychodzili, pukali i pytali czy coś się stało i czy nie potrzebuję pomocy!
ccccc wtorek, 01.03.2022 07:34
Masło maślane. Kto tak pisze powinien wrócić do szkoły
sobota, 26.03.2022 06:56
Świeciło się cały czas światło w mieszkaniu. Dziwne trochę że ludzie nato nie zareagowali. Nikt ze sąsiadów tam nie poszedł i nie zobaczył co się dzieje.
S piątek, 28.01.2022 19:03
Światło się paliło?
Chyba świeciło…
Emeryt sobota, 26.02.2022 22:25
Przecież oni piszą do tych mniej inteligentnych a nie do tych co czytają ze zrozumieniem.
Zgred niedziela, 13.02.2022 16:43
Właśnie! "Redahtory" od siedmiu boleści. Analfabeci z dyplomami "wyższych uczelni" Ośmieszać dyplmatołków. Pozdrawiam.
ps poniedziałek, 14.02.2022 12:49
każdy myśli o sobie z nieczulica nikt się nie zainteresował jak ktoś potrzebowal pomocy.
obywatel czwartek, 10.02.2022 14:26
co tu komentować przecież na srovid-19 wszyscy zdechną taka jest polityka konowałów i odmóżdżonych debili którzy sprawują władze
Zenek środa, 26.01.2022 23:48
Czadem pewnie się zatruły nie żadnym covidem, propaganda leci dalej widzę
Inez środa, 09.02.2022 18:57
Racja. Mało prawdopodobne żeby zmarły na ZWIDA 19.
KsProboszcz sobota, 05.02.2022 05:11
A straż pożarna nikt nie wezwał do pożaru? Światło się świeci, nie pali.
Leon niedziela, 30.01.2022 10:22
Kobiety odeszły bo nie mogły znieść tego kłamu redaktorku najprawdopodobniej...
środa, 26.01.2022 20:30
Wszystko teraz kręci się wokół covida ? Zygac się chce jak czytam to coś
środa, 26.01.2022 20:54
Nie Covid jest tutaj problemem tylko fakt, że nie zauważamy wokół siebie ludzi. Kiedyś byłoby nie do pomyślenia, że nikt nawet nie zauważył że nie widać sąsiadek na klatce. Była więź międzyludzka
siostra apostazja sobota, 29.01.2022 00:17
A teraz znieczulica , złośliwość , nienawiść... Plotkarze i złośliwcy interesują się jak coś się dzieje u sąsiadów i tym żyją a kiedy naprawdę trzeba pomóc nie ma nikogo ! Takie czasy...
czwartek, 27.01.2022 16:15
Jak będziesz chory to daj znać