Pogram 500+: gotówka zamieniona na bony? Tak, ale nie w Świdnicy!

wtorek, 16.8.2016 12:35 4562 5

Do ośrodków pomocy społecznej w całej Polsce płyną donosy na rodziny, które mają niewłaściwie wydawać pieniądze z programu 500 plus. Ale nie w Świdnicy.

W kraju zapadły już pierwsze decyzje o zmianie formy wypłaty z gotówki na bony. Rodzice pobierający świadczenie zdaniem urzędników trwonią pieniądze wydając je chociażby na alkohol. W Świdnicy jednak taka zmiana jak na razie nie została wprowadzona. Do ośrodka nie wpływają lawinowo żadne donosy. Choć jak podkreśla dyrektor MOPS-u, Violetta Kalin pracownicy socjalni baczniej przyglądają się rodzinom korzystającym z programu.

Zamiana pieniędzy na pomoc rzeczową to jedno z rozwiązań, które może zastosować świadczeniodawca w przypadku, kiedy wypłacane rodzinie pieniądze są zagospodarowywane niewłaściwie:"W przypadku gdy osoba, o której mowa w art. 4 ust. 2, marnotrawi wypłacane jej świadczenie wychowawcze lub wydatkuje je niezgodnie z celem, organ właściwy przekazuje należne osobie świadczenie wychowawcze w całości lub w części w formie rzeczowej lub w formie opłacania usług." Stało się tak m.in. w Kielcach.

- Od czasu trwania wpłynął tylko jeden donos. Czasami ludzie coś mówią na sąsiada, bo są niezadowoleni z tego, że sami dostali za mało. Wtedy takie sygnały sprawdzamy. Rodziny, które korzystają z programu a są objęte także naszą opieką wiedzą, że pracownicy przyglądają im się baczniej. Nie zauważyliśmy jednak jakiś negatywnych przejawów związanych z 500+. Raczej rodzice starają się wykorzystywać te środki np. na wyjazd wakacyjny, remont w domu czy inne cele, które służą dzieciom- komentuje dyrektorka.

To czego nie dostrzegają pracownicy, bo jednak pole ich działania jest ograniczone, widzą sąsiedzi. Nie składają jednak zawiadomień, bo jak podkreślają "to nie ich interes".

- Moi sąsiedzi zaraz po dwudziestym urządzają libację przez kilka dni. Wszystkie pieniądze idą na przelew alkoholu. Smutne to, bo to przecież z naszych podatków. Mam nadzieję, że w końcu MOPS zobaczy to i zacznie coś robić - mówi nam pragnąca zachować anonimowość pani Agnieszka.

Program 500+ ma także i pozytywny wydźwięk. 

- Dzięki tym pieniądzom udało się nam w tym roku po raz pierwszy pojechać nad morze. Wiemy, że wydźwięk jest bardzo negatywny, ale te pieniądze to spory zastrzyk gotówki dla naszej rodziny. Zbliża się 1 września. Po raz pierwszy w tym roku nie martwię się, za co kupię dzieciom przybory szkolne, zeszyty. To dla mnie duży komfort. I specjalnie nie interesuje mnie, że będzie dziura budżetowa, bo wreszcie polskie rodziny dostały solidne wsparcie, a te jest nie do przecenienia - mówi Joanna Kowalska, matka trójki dzieci w wieku szkolnym.

W Świdnicy uprawnionych do otrzymania świadczenia jest około 7000 dzieci. Do połowy kwietnia do ośrodka wpłynęło około 2000 wniosków.

 

Przeczytaj komentarze (5)

Komentarze (5)

Anna czwartek, 18.08.2016 19:15
Prawda jest tak że nie starają się pójść do...
ania wtorek, 16.08.2016 21:34
Ja jestem na macierzyńskim muj maz tez pracuje ale z...
Grey wtorek, 16.08.2016 18:07
Członkowie wielodzietnych rodzin przestają pracować a rodzice żyją z z...
Popierajaca wtorek, 16.08.2016 15:10
Jestem za tym żeby pieniądze były zamienne na bony bo...
wtorek, 16.08.2016 16:51
Hehe, bo w większości te wielodzietne rodziny po prostu takiej...