Projekt polsko - niemiecki LO!

środa, 28.3.2018 09:29 2234 0

Integracja, przyjaźń, współpraca, przekraczanie barier i przezwyciężanie własnych słabości. Te hasła przyświecają naszym licealistom w trakcie wymiany polsko – niemieckiej, która rozpoczęła się 12.03.2018 r. w Morawie, a skończyła się 20.03.2018 r. w Magdeburgu. Projekt rozpoczął się od zapoznania się z kulturą i historią Dolnego Śląska, ale także zasmakowania dobrodziejstw folkloru i obyczajów tego pięknego regionu.

Relacja Jakuba Podlewskiego: „Już pierwszego dnia projektu udaliśmy się do pięknego pałacyku w Morawie, w którym przywitaliśmy grupę z magdeburskiego Norbertusgymnasium. Pałacyk stał się naszą bazą wypadową do kolejnych wojaży. Pierwszym azymutem, jaki obraliśmy, była Rogoźnica, a w niej muzeum Gross Rosen. Poznaliśmy trudną przeszłość łączącą oba narody, a także odwiedziliśmy, znany w całej Europie, Zamek Książ. Natomiast kolejny dzień poświęciliśmy na młodzieżową integrację, którą koordynowały nauczycielki LO: Joanna Marciniszyn i Kamila Mazur. Wyjątkowym momentem wieczoru było wspólne odgrywanie scen z historii Morawy i Książa. Należy dodać, że występowaliśmy w strojach epokowych, a ten fakt sprawił, że uśmiechów i żartów nie brakowało. Tego dnia zawiązało się wiele przyjaźni, a bariery językowe i kulturowe, zostały zburzone. W naszej integracji, z nieukrywaną satysfakcją, wzięli udział: burmistrz Strzegomia Zbigniew Suchyta i dyr. Tomasz Marczak. Czwartek (15.03.) był ostatnim dniem w Polsce. Wtedy właśnie przyjechaliśmy do naszego LO. Goście z Magdeburga zostali przywitani przez dyr. Tomasza Marczaka, który opowiedział o historii szkoły i zaprosił na krótki film o Strzegomiu. Po części oficjalnej porwaliśmy naszych przyjaciół na zwiedzanie klas. Niemcy byli zachwyceni naszą szkołą. W tajemnicy powiedzieli nam, że gdyby tylko mogli, to właśnie w strzegomskim LO kontynuowaliby swoją edukację. Kolejnym punktem programu był Wrocław, w którym zwiedzaliśmy najważniejsze zabytki oraz korzystaliśmy z uroków czasu wolnego. Do tej części projektu dołączyła również nauczycielka języka angielskiego Małgorzata Chęcińska. Następnego dnia, z samego rana, wsiedliśmy do autobusu i rozpoczęliśmy długą podróż w stronę Berlina. Tuż po przekroczeniu granicy powitały nas, znane na całym świecie, niemieckie autostrady. Pierwszym przystankiem w kraju za Odrą był Berlin. Od razu, po dotarciu do miasta, wiedzieliśmy, że jesteśmy w miejscu, które ma w sobie wiele symbolicznych płaszczyzn. Obejrzeliśmy Pomnik Pomordowanych Żydów Europy, przejechaliśmy obok Reichstagu i Bramy Brandenburskiej. Berliński wieczór spędziliśmy na tzw. shoppingu i zacieśnianiu więzów między nami, a naszymi niemieckimi kolegami. Noc przespaliśmy spokojnie w uroczym hostelu o wdzięcznej nazwie Three Little Pigs (ang. trzy małe świnki). Poranek dnia następnego był ostatnią okazją do zwiedzania Berlina. Podzieleni na grupki udaliśmy się zwiedzać miasto na własną rękę, aby po kilku godzinach zebrać się w wyznaczonym miejscu i wyjechać w drogę. Naszym następnym celem był Magdeburg. W mieście nad Łabą, przywitały nas rodziny koleżanek i kolegów z wymiany, które zabrały nas do swoich domów. Po rozpakowaniu się dostaliśmy trochę wolnego czasu i całą grupą udaliśmy się zwiedzać miasto. Tego dnia spotkaliśmy się również ze swoimi przyjaciółmi z zeszłorocznej wymiany polsko – niemiecko – izraelskiej. Poranek dnia następnego był bardzo intensywny. Już o 7:00 udaliśmy się na magdeburski rynek, aby zacząć grę terenową, którą przygotowali dla nas nauczyciele. Musieliśmy przemierzyć całe miasto wzdłuż i wszerz poszukując najważniejszych zabytków. Po zakończeniu gry terenowej, całą grupą polsko-niemiecką, udaliśmy się na kręgle. Bawiliśmy się świetnie! Kilka solidnych godzin gry na dobre zespoiło więzy przyjaźni między uczniami z obu krajów. Ostatni dzień atrakcji w Magdeburgu zaczął się od wizyty w Norbertusgymnasium – naszej szkole partnerskiej. Tam wszyscy zajęliśmy się tworzeniem plakatów opowiadających o przebiegu naszej wymiany. W magdeburskiej szkole, ciepłymi słowami, powitał nas jej dyrektor. Powiedział, że jest bardzo zadowolony z przebiegu projektu i dumny z młodzieży z obu państw. Dyrektor wyraził również nadzieję na kontynuację naszych wymian międzyszkolnych w nadchodzących latach. Po części oficjalnej czekał na nas pożegnalny grill. Wszyscy bawili się i dokazywali aż do późnego wieczora. Ostatniego dnia wymiany spotkaliśmy się przed gmachem Norbertusgymnasium. Czas pożegnania był dla wszystkich niezwykle trudny. Wiele osób płakało, wiele tłamsiło emocje w środku, ale tak naprawdę nikt nie chciał wracać do domu po przeżyciu tak wspaniałej przygody, z tak wspaniałymi ludźmi. Z niecierpliwością czekamy na kolejny projekt”.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)