Ruszyła wielka licytacja podrasowanej Skody, z której dochód przekazany zostanie dla Amelki z SMA

poniedziałek, 18.1.2021 18:29 3254 0

Jak zapowiedzieli tak zrobili. Skoda po gruntownym remoncie trafiła na licytację, z której dochód przekazany zostanie na rzecz 1,5 rocznej Amelki ze Strzegomia, która choruja na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni.

„Skoda dla Amelki” to inicjatywa, która ma na celu ma wspomóc zbiórkę pieniędzy na rzecz chorej Amelki Gmyrek, która zmaga się z „SMA”, czyli rdzeniowym zanikiem mięśni. Szansą dziewczynki na życie jest podanie jednego z najdroższych leków świata. Koszt terapii oscyluje w granicach 10 milionów złotych. Ogromna kwota przekracza finansowe możliwości rodziców dziecka. Trwa wyścig z czasem: by preparat mógł zostać podany, masa dziewczynki nie może przekroczyć 13,5 kg. Dziś Amelka waży ok.10 kg. Warto wspomnieć, że rozpowszechnienie rdzeniowego zaniku mięśni w Polsce nie jest dokładnie znane. Szacuje się, że obecnie w naszym kraju żyje około 800–1000 chorych na SMA, a co roku rodzi się około 40–50 dzieci, u których rozpozna się rdzeniowy zanik mięśni, w tym 30–40 dzieci z najcięższą postacią choroby.

Pomysłodawcą akcji jest strzegomianin, Łukasz Kondak, którego  los dziewczynki bardzo poruszył.

Kiedy dowiedziałem się o Amelce i trwającej zbiórce środków na jej leczenie, postanowiłem zaangażować się. Wpadłem na pomysł, aby zrobić coś nietypowego, szalonego i wówczas popatrzyłem przez okno na starą już prawie 30-letnią Skodę Favorit. Pomyślałem: to jest to! Mając na uwadze, że Skoda została zakupiona już wcześniej w celach charytatywnych (pierwotnie miała startować w „ZŁOMBOL-u”) stwierdziłem, że postaram się zorganizować odnowienie tego auta i wystawienie go na licytację na poczet leczenia Amelki. Zależało mi, aby Skoda nie tylko pięknie się prezentowała, ale była w stanie jeździć co najmniej kolejnych 30 lat. Pracę nad projektem ruszyły 1 grudnia 2020 roku a na koniec 2020 roku auto było już gotowe - opowiada Łukasz Kondak i zachęca do licytacji.

A jest o co powalczyć. 

Skoda Favorit z 1991 roku przeszła prawdziwą metamorfozę. Najpierw została niemal całkowicie rozebrana i gruntownie oczyszczona, aby etapami zająć się każdym elementem pojazdu. Ku naszemu zaskoczeniu okazało się że samochód mimo 30 lat użytkowania, podłogę ma w stanie idealnym. Poprzedni właściciel doskonale zakonserwował podłoże.

Po przeprowadzonych pracach blacharskich auto otrzymało całkowicie nową powłokę lakierniczą w kolorze białym.

W tym samym czasie trwały intensywne prace nad układem napędowym, który najpierw został wymontowany z auta, oczyszczony, a następnie rozebrany na części pierwsze. Wymienione zostało: całe uszczelnienie, rozrząd, tłoki z pierścieniami, sprzęgło, pompa wody, wszystkie poduszki zawieszenia silnika, pasek klinowy, rozrusznik szybko obrotowy , podstawa gaźnika, przewody układu chłodzenia, paliwowe, podciśnieniowe, łożyska skrzyni biegów, uszczelnienie skrzyni biegów, chłodnica z wentylatorem, termostat, tłumik końcowy. Części, które zostały poddane regeneracji to: alternator, gaźnik – nowe uszczelki i membrany, czyszczenie i regulacja. Głowica przeszła remont kapitalny i planowanie w profesjonalnej firmie. Na nowo wypoziomowane zostały tuleje cylindrów w bloku. Odnowione zostały również osłony silnika, które są pomalowane proszkowo. Zmodyfikowany układ wydechowy – tłumik końcowy WM. Na obudowę filtra i zbiornik wyrównawczy została nałożona hydrografika w stylu „carbon”. W komorze silnika uporządkowane zostały w peszlach wszystkie elementy instalacji elektrycznej. Naprawy wymagał również mechanizm zmiany biegów. Niektóre elementy wymagały „szkiełkowania”, aby im nadać ładny wygląd. Półosie napędowe zostały zregenerowane, przeguby umyte i nasmarowane, następnie założono na nie nowe osłony.

Zawieszenie i układ hamulcowy również przeszedł gruntowne zmiany. Zregenerowane zostały osłony tarcz, zaciski, bębny, tarcze kotwiczne. Zastosowano zestaw naprawczy szczęk hamulcowych. Na nowe zostały wymienione: komplet amortyzatorów, sprężyn, tarcze, klocki, przewody hamulcowe, odboje i osłony. Po skończonych pracach przy zawieszenie auto zostało sprawdzone i wyregulowane pod kątem zbieżności.

- W końcowej fazie zajęliśmy się „detalingiem”. Zostały przyciemnione tylne szyby. Lakier został odtłuszczony roztworem alkoholu izopropylowego i wody w celu nałożenia wosku. W celu zabezpieczenia lakieru zastosowany został wosk Collinite 476s, trwały i odporny na detergenty. Później prace skoncentrowały się na wnętrzu. Dwukrotnie wyprana została tapicerka a kokpit potraktowany był profesjonalną chemią od CARPRO Perl z ochroną UV.  Następnie auto zostało oklejone tak, aby nawiązywało do sportowej Skody „V” z dawnych lat - dodaje Łukasz Kondak.

Warto wspomnieć że samochód dodatkowo wyposażony jest w instalację LPG, która została dokładnie sprawdzona i wyregulowana. Silnik pracuje idealnie zarówno na benzynie jaki na gazie. Dodatkowo zamontowane zostały okrągłe halogeny z „epoki”, sportowa kierownica oraz radio z bluetooth stylizowane na stare. Standardowe stalowe koła zastąpiliśmy felgami ze stopów lekkich wraz z nowymi oponami.

Link do licytacji: KLIKNIJ

Link do zbiórki: KLIKNIJ

Dodaj komentarz

Komentarze (0)