Seniorzy AKS-u będą grali "domowe mecze" w Świebodzicach

poniedziałek, 23.3.2015 09:48 1227 1

Za nami bardzo długa, bo trwająca aż 4 miesiące, przerwa w rozgrywkach IV ligi dolnośląskiej. W najbliższą sobotę, 21 marca br. piłkarze AKS-u Granit Strzegom S. A. w końcu wracają na boiska. Ciekawe w jakiej będą formie.

AKS przystępuje do wiosennych meczów w dobrych nastrojach. Zawodników Jarosława Krzyżanowskiego omijały na szczęście poważniejsze kontuzje, okres przygotowawczy przebiegł bez większych problemów, z wyjątkiem okresu, gdy część piłkarzy chorowała. Zespół rozegrał kilka sparingów, dzięki którym sztab szkoleniowy mógł wypróbować różne ustawienia i warianty taktyczne. - Czekam z niecierpliwością na pierwszy mecz na wiosnę. W okresie przygotowawczym cały czas pracowaliśmy nad siłą fizyczną i wytrzymałością. Wyniki gier kontrolnych były w miarę zadowalające, jednak nie przywiązywałbym do nich szczególnej wagi. Cieszy mnie bardzo wysoka frekwencja na treningach - mówi trener.

Strzegomski zespół oparty będzie głównie na zdolnej młodzieży i to młodzi, perspektywiczni piłkarze będą zmuszeni wziąć ciężar odpowiedzialności za wyniki zespołu na swoje barki.
- Tacy zawodnicy jak Domaradzki czy Sobczak są już liderami drużyny i to oni będą musieli pokierować grą na boisku. Mam nadzieję, że podołają temu niełatwemu zadaniu. Ja jestem optymistą - zaznacza trener Krzyżanowski. Strzegomianie przed rundą wiosenną zostali wzmocnieni dwoma piłkarzami pozyskanymi z Piasta Bolków. Są to: obrońca Wojciech Durajczyk i pomocnik/ napastnik Sławomir Stępień.

Na pytanie, ile punktów chciałby zdobyć w 14 meczach, które zostały do końca sezonu 2014/15, szkoleniowiec AKS-u odpowiedział, że nie lubi tego typu dywagacji. - Nie bawię się w kalkulator. Chcemy jak najlepiej się zaprezentować i zdobyć jak najwięcej oczek. Wierzę, że ostatecznie unikniemy spadku, powiem więcej - stać nas na zajęcie 6. miejsca w lidze, co byłoby realnym odzwierciedleniem naszego potencjału. Cały czas patrzymy z optymizmem w przyszłość, chcemy grać skutecznie i gromadzić punkty. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że młodym piłkarzom zdarzają się wahania formy, a zespół może wpaść w mniejszy czy większy dołek, ale mam nadzieję, że wszelkie kłopoty uda nam się pokonać - twierdzi Jarosław Krzyżanowski, który dodaje, że jeżeli będzie taka potrzeba, to sam założy korki piłkarskie i wspomoże drużynę na boisku.

AKS "domowe mecze" będzie rozgrywał w Świebodzicach, a nie - jak podawaliśmy wcześniej - w Jaworzynie Śl. W sumie w Świebodzicach odbędzie się aż 11 meczów z 14 w ogóle. - Jedziemy do Szczedrzykowic po pełną pulę. Chcemy się zrewanżować Orkanowi za wysoką porażkę w jedynym meczu rozegranym w tym sezonie w Strzegomiu. AKS stać na pokonanie Orkana - zapowiada trener Jarosław Krzyżanowski.

 

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

gryzli czwartek, 26.03.2015 16:17
Pacholenta slunska w Swiebodzicach? Ciekawe,ciekawe