W wigilię Bożego Narodzenia straciła przytomność. Trwa wyścig z czasem o zdrowie pani Anny

środa, 24.3.2021 08:48 2053 0

65-letni świdniczanka Anna Gniadek w wigilię Bożego Narodzenia pracując w Niemczech straciła przytomność. Jak się okazało w jej głowie pękł tętniak i kobieta wymagała natychmiastowej operacji. Na szczęście przeżyła, ale by wrócić do sprawności wymaga kosztownej rehabilitacji.

- W głowie mojej ukochanej mamy pękł tętniak lewej tętnicy środkowej mózgu. Przez blisko trzy miesiąca przebywała w szpitalu, a ja tak bardzo się bałam, czy jeszcze kiedyś uda mi się z nią porozmawiać, czy będziemy musiały się pożegnać już na zawsze... Śpiączka, respirator, chwile grozy i niepewności. Nie opuszczała mnie jednak wiara, że mama jeszcze z tego wyjdzie. Po blisko trzech miesiącach z pomocą rodziny i przyjaciół przetransportowałam mamę do Polski do specjalistycznego centrum pielęgnacyjno - opiekuńczego - opisuje pani Katarzyna.

Obecnie pani Anna nie mówi, ma dysfagie i afazje, niedowład połowiczny po prawej stronie.

Tak bardzo bym chciała, by znów mogła być babcią dla moich dzieci, chciałabym móc usiąść i napić się z nią herbatą, poczuć, że jest tak, jak dawniej. Pobyt w ośrodku kosztuje naprawdę sporo, ale wierzę, że tylko dzięki profesjonalnej opiece, mama jest w stanie do nas wrócić. Proszę o pomoc, o nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie dobrze... - apeluje córka kobiety.

Dobrowolne kwoty można wpłacać poprzez portal siepomaga: KLIKNIJ

Dodaj komentarz

Komentarze (0)