Wygrana z dedykacją dla trenera. Biało-zieloni wciąż na czele stawki!

wtorek, 15.10.2019 09:47 876 0

Piłkarze Dabro-Bau Polonii-Stali Świdnica zanotowali już szóstą wygraną z rzędu, pokonując tym razem na swoim obiekcie Polonię Trzebnica. Zwycięstwo zadedykowali swojemu trenerowi Rafałowi Markowskiemu, którego ze względu na problemy zdrowotne zabrakło na ławce rezerwowych podczas sobotniego pojedynku!

Cały świdnicki zespół wyszedł na boisko w specjalnie przygotowanych koszulkach i hasłem “Trenerze jesteśmy z Tobą”. Gospodarze chcieli to spotkanie wygrać i cel osiągnęli, choć z pewnością nie był to najlepszy nasz występ w tym sezonie. Niezwykle cenne jest jednak zwyciężać i dopisywać do swojego dorobku punkty, kiedy mecz nie do końca się układa. Wygrana z Polonią Trzebnica była naszym szóstym triumfem z rzędu (cztery ligowe i dwa w ramach Pucharu Polski). Pod nieobecność trenera Markowskiego, zespół poprowadził trener Michał Oleszczyk, a także grający asystent naszego szkoleniowca – Andrii Kozachenko. 

Starcie rozpoczęło się dla nas doskonale. Już w 7. minucie z okolicy linii pola karnego na strzał zdecydował się Marcos Pauli Baumgarten. Piłka pomimo ofiarnej interwencji Aleksandra Sobczaka zatrzepotała w sieci ku uciesze miejscowych fanów. Wydawało się, że nasi piłkarze pójdą za ciosem i zdobywać będą kolejne gole. Cały czas graliśmy piłkę i gościliśmy na połowie rywali. Trzebniczanie ograniczali się do kontr i zagrywania długich piłek. W 20. minucie znakomicie przedzierał się Daniel Łuczak, który starał się zagrywać do dobrze ustawionego partnera. W ostatniej chwili fantastycznie piłkę wślizgiem wyłuskał jednak Łukasz Kot, zażegnując niebezpieczeństwo. Kilka minut później znów groźnie strzelać próbował Baumgarten, lecz tym razem to uderzenie zostało zablokowane. W 32. minucie stworzyliśmy sobie znakomitą okazję do podwyższenia rezultatu. Biało-zieloni efektownie rozegrali piłkę, Sebastian Białasik zagrał na szósty metr do wbiegającego Wojciecha Szuby, ale nasz pomocnik minimalnie przestrzelił. Chwilę później tylko w boczną siatkę uderzył niestety Damian Chajewski. W odpowiedzi wyrównania szukał Mateusz Tetłak, lecz zaskoczyć nie dał się Bartłomiej Kot. W końcówce pierwszej połowy kolejne dwie szanse miał Damian Chajewski. Najpierw uderzył niecelnie, a następnie zmierzającą do bramki piłkę po jego strzale głową wybił jeden z obrońców przeciwników. 

Po zmianie stron na murawie zrobiło się więcej miejsca. Goście zagrali odważniej i szukali wyrównującego trafienia. Wciąż bliżej gola byli jednak świdniczanie. W 57. minucie bardzo dobrą piłkę z głębi pola zagrał do Roberta Myrty Wojciech Szuba, ale naszemu napastnikowi brakło centymetrów żeby zaskoczyć golkipera przyjezdnych. W 69. minucie na uderzenie zdecydował się wprowadzony w drugiej połowie na plac gry Daniel Orzechowski. Aleksander Sobczak pewnie jednak piąstkował i wynik nie uległ zmianie. 4 minuty później znów przed szansą stanął aktywny tego dnia Orzechowski. Świdnicki skrzydłowy pewnie minął jednego z defensorów, znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i nie trafił ostatecznie w światło bramki. Trzebniczanie grali ambitnie, ale i coraz ostrzej, często przekraczając przepisy. W całym spotkaniu zobaczyli aż sześć żółtych kartek. W 80. minucie stworzyli sobie jednak dobrą okazję do strzelenia gola. Piłkę głową trącił Damian Błoński, a ta otarła się ostatecznie o poprzeczkę bramki strzeżonej przez Bartłomieja Kota. W końcówce swoje okazje mieli również Kamil Szczygieł i Robert Myrta. Uderzenie pierwszego z nich obronił bramkarz gości, drugi nie trafił czysto w futbolówkę. W końcówce brutalnie potraktowany został przez Przemysława Stasiaka nasz bramkarz Bartłomiej Kot. Nastąpiła przerwa w grze, ale na szczęście naszemu golkiperowi nic poważnego się nie stało. 

Po dziesiątej serii spotkań piłkarze Dabro-Bau Polonii-Stali Świdnica zachowali pozycję liderów tabeli grupy wschodniej IV ligi. Wciąż jak cień podąża za nami Sokół Wielka Lipa, który traci do nas tylko punkt. Swoje mecze przegrały jednak kolejne zespoły w tabeli – Piast Nowa Ruda i Moto-Jelcz Oława. Obecnie trzeci noworudzianie tracą do nas już 5 punktów. Kolejny mecz rozegramy na wyjeździe. W sobotę, 19 października o godz. 15.00 zagramy na wyjeździe z beniaminkiem ligi – Pogonią Pieszyce (14. miejsce w tabeli). 

Dabro-Bau Polonia-Stal Świdnica – Polonia Trzebnica 1:0 (1:0) Skład: B. Kot, Ł. Kot, Białas, Barros, Kozachenko, Sowa, Szuba (80′ Krakowski), Białasik, Baumgarten (75′ Szczygieł), Chajewski (67′ Orzechowski), Myrta (90′ Florian). 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)