Wygrywamy ze Zjednoczonymi i wskakujemy na pozycję lidera

poniedziałek, 20.4.2015 09:28 795 0

- Było to dla nas bardzo ważne spotkanie. Żarowianie byli jedyną drużyną, której ulegliśmy w rundzie jesiennej (2-3) i dzięki temu to oni zajmowali pozycję lidera. Dodatkowo był to pierwszy wiosenny mecz naszej drużyny o ligowe punkty, więc mając świadomość że stawką tego meczu może być wygrana w całej lidze podeszliśmy do niego bardzo skoncentrowani - komentuje Michał Oleszczyk, trener drużyny Polonii-Stali I Świdnica z Klasy Terenowej Trampkarzy.

Pierwsza połowa to był koncert w wykonaniu moich chłopaków. Szybkie rozgrywanie piłki w ofensywie zakończone dograniami do skrzydłowych kończyły się bardzo groźnymi sytuacjami pod bramką rywali. W 10. minucie Iwanio otrzymał piłkę w środku pola, uruchomiłKasprzaka crossowym podaniem na prawą stronę. Ten dobiegł do linii końcowej i zagrał wzdłuż bramki do wbiegającego Kocaby, któremu nie pozostało nic innego, jak umieścić piłkę w siatce. 5 minut później ponownie akcja prawym skrzydłem, dogranie na 16. metr do Kocaby, który jednak nie zdołał opanować piłki, ale na szczęście ta trafiła do zamykającego akcję z lewej strony Sikory, który pewnym strzałem zdobył drugą bramkę dla naszej drużyny. Poza akcjami bramkowymi, stworzyliśmy sobie jeszcze kilka bardzo dobrych sytuacji, jednak nie udało się zdobyć kolejnej bramki, która mogłaby przypieczętować naszą wygraną. Przeciwnicy odpowiedzieli w tej połowie tylko 2 strzałami z dystansu. W drugiej połowie trochę opadliśmy z sił i gra straciła na płynności. Nasza defensywa jednak była tego dnia bardzo pewna i nie pozwoliła rywalom dochodzić do sytuacji strzeleckich. Niestety jednak koło 55. minuty popełniliśmy błąd podczas wyprowadzania piłki z własnego pola karnego i przeciwnik zdołał zdobyć kontaktową bramkę. W tym momencie dodatkowo pogubił się prowadzący do tej pory bardzo dobrze spotkanie arbiter. Seryjnie podejmował decyzje na naszą niekorzyść i wygrana stanęła pod dużym znakiem zapytania. Do końca meczu było dużo walki i nerwowości. Doskonałe sytuacje mieli Kocaba i wprowadzeni po przerwie Hądzlik i Janowski, ale nie udało się zdobyć kolejnej bramki. Rywale odpowiedzieli pięknym uderzeniem z rzutu wolnego, które jednak minęło o kilka centymetrów poprzeczkę naszej bramki. Zwyciężyliśmy 2-1 w bardzo trudnym meczu prezentując się bardzo dobrze na tle silnego fizycznie rywala, który postawił nam bardzo trudne warunki. Chciałem podziękować moim chłopakom, którzy pokazali, że mają zarówno wysokie umiejętności, jak i silne charaktery - podsumował trener Michał Oleszczyk.

 Skład: Koziarz (36’ Gorzelski), Maciejewski, Depta, Kaczmarczyk, Orłowski, Kasprzak, Kucharski (68’ Szczygieł), Słomiński, Sikora (36’ Janowski-Gierus), Iwanio (50’ Hądzlik), Kocaba oraz Kulczyński i Stabrawa.

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)