Skradzioną kiełbasę zjadł, wódką popił – przed policjantami schował się w toalecie
Włamał się do sklepu spożywczego i ukradł kilkanaście butelek wódki oraz kilka kilogramów wędlin i mięsa. Ziębiccy policjanci ustalili podejrzanego, który ukrył się przed funkcjonariuszami w toalecie swojego mieszkania. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał blisko 2,5 promila. Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Na początku tego tygodnia w godzinach rannych ziębiccy policjanci otrzymali informację, że ktoś włamał się do jednego z dyskontów spożywczych i skradł artykuły spożywcze. Po kilku godzinach od zgłoszenia przestępca był już w rękach funkcjonariuszy. Policjanci zatrzymali 30-latka w mieszkaniu, ukrywającego się w toalecie. Niestety ze skradzionych artykułów nic nie odzyskano, bo jak oświadczył podejrzany – kiełbasę i boczek zjadł, wódką popił, a pozostałe butelki rozbiły się.
Funkcjonariusze ustalili, że ziębiczanin ukradł i prawdopodobnie skonsumował 5 kilogramów kiełbasy, 3 kilogramy boczku oraz zabrał 13 półlitrowych butelek wódki i trzy butelki ziołowego alkoholu o wartości ponad 500 złotych. Podczas zatrzymania mężczyzna miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
30-latek został zatrzymany do wytrzeźwienia, a później usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
KPP w Ząbkowicach Śl.
podkom. Ilona Golec
Komentarze (12)