20-latek spowodował kolizję pod wpływem narkotyków

poniedziałek, 23.12.2019 12:42 1995 1

Pod wpływem substancji psychoaktywnych był młody mieszkaniec Wrocławia, który doprowadził do kolizji kierowanym przez siebie seatem. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że to nie jest wina zażywanych wcześniej narkotyków, a nawigacji, która pokazywała mu błędną trasę. Wykonując niebezpieczne manewry 20-latek uderzył w inny pojazd. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Mężczyzna został zatrzymany, a policjanci zabezpieczyli przy nim kilkadziesiąt porcji różnego rodzaju substancji odurzających.

Służba policjantów Wydziału Ruchu Drogowego, to niestety często kopalnia absurdalnych tłumaczeń, którymi posiłkują się nieodpowiedzialni kierowcy. Rzadko zdarza się, aby spowodowane przez nich zagrożenie było popełnione z ich winy. Albo znak jest źle postawiony, albo droga jest dziurawa, albo się spieszyli, albo jak pewien 20-letni kierowca z Wrocławia, samochodowa nawigacja wyświetlała mu złą trasę. Choć w tym przypadku prawdopodobnie dużą rolę odegrały narkotyki.

Funkcjonariusze z wrocławskiej drogówki otrzymali zgłoszenie o kolizji, do której doszło w rejonie ulicy Ślężnej. Kiedy przyjechali na miejsce i upewnili się, że nikomu nic się nie stało i nikt nie potrzebuje pomocy medycznej, przystąpili do rozstrzygnięcia, kto doprowadził do zagrożenia w ruchu drogowym.

Policjanci po rozmowach z kierującymi seatem oraz skodą ustalili, że to kierowca tego pierwszego auta, jest sprawcą kolizji, do której doszło podczas zmiany pasa ruchu. Mężczyzna tłumaczył, że wina może i jest po jego stronie, ale głównie odpowiedzialna jest za to samochodowa nawigacja, która „raz kazała mu skręcić w lewo, a raz w prawo” i był zdezorientowany.

Podczas rozmowy z policjantami, 20-letni Wrocławianin zaczął zachowywać się bardzo nerwowo. Mundurowi zwrócili uwagę na to, że źrenice mężczyzny zachowują się nienaturalnie, a on sam zaczął się trząść. Funkcjonariusze odpowiednio poprowadzili rozmowę i od kierującego uzyskali informację, że dzień wcześniej zażywał narkotyki.

Mieszkaniec Wrocławia został zatrzymany. W jego samochodzie funkcjonariusze zabezpieczyli kilka porcji marihuany, a podczas przeszukania mężczyzny, w jego ubraniu ujawnili specjalną skrytkę, w której przechowywał foliowy worek oraz plastikowe opakowanie. W worku znajdował się susz roślinny, a w opakowaniu – tabletki, których 20-latek nie miał prawa posiadać. Łącznie przy mężczyźnie policjanci zabezpieczyli kilkadziesiąt porcji handlowych marihuany oraz prawie 30 sztuk nielegalnych farmaceutyków.

Od zatrzymanego młodego mężczyzny pobrano też krew do dalszych badań. Mundurowi z drogówki sporządzili również wniosek o ukaranie do sądu w związku z kolizją, którą spowodował 20-latek, a także oprócz jego samego, zatrzymali także prawo jazdy mężczyzny. Teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

/KMP Wrocław

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

Breslauer wtorek, 24.12.2019 09:38
Zostawcie chłopaka niech zasiadanie przy stole wigilijnym teraz będziecie go...