32-latek samodzielnie oddalił się z zakładu karnego. Przy sobie miał narkotyki

sobota, 21.3.2020 11:43 2070 0

Kolejny raz wywiadowcy z komendy miejskiej udowodnili, że przed ich czujnym okiem nic się nie ukryje. W czasie przedpołudniowej służby patrolowej zwrócili uwagę na nerwowo zachowującego się mężczyznę, który próbował skryć się przed spojrzeniami policjantów. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami próbował zmylić ich nie swoimi danymi osobowymi, ale po chwili powiedział jak naprawdę się nazywa i dodatkowo wydał im opakowanie z białym proszkiem. Jakby tego było mało, okazało się, że samowolnie oddalił się z zakładu karnego, do którego odwieźli go policjanci.

Wrocławscy funkcjonariusze stale patrolują ulice miasta i powiatu wrocławskiego. Zwracają uwagę na to, czy mieszkańcy stolicy regionu, a także przyległych miejscowości, przestrzegają wszystkich obowiązujących przepisów. Jeśli są one łamane – wtedy policjanci natychmiast reagują. Rozmawiają również z osobami, które swoim zachowaniem wzbudzają zainteresowanie stróżów prawa. Zwłaszcza, kiedy na widok funkcjonariuszy to zachowanie jest bardzo nerwowe.

Na początku tygodnia policyjni wywiadowcy zwrócili uwagę na nietypowo zachowującego się mężczyznę. Kiedy zobaczył radiowóz nagle zmienił kierunek, w którym szedł. Funkcjonariusze postanowili z nim porozmawiać.

W czasie rozmowy mężczyzna podał swoje dane osobowe, jednak wywiadowcy od razu mieli podejrzenia, że prawdopodobnie nie są one prawdziwe. Kiedy ze strony funkcjonariuszy padło pytanie o to, czy mężczyzna nie posiada przy sobie nielegalnych przedmiotów, wtedy ten wydał foliowe opakowanie z białym proszkiem, jak sam oświadczył – amfetaminą.

Mężczyzna został zatrzymany. Wtedy również przyznał się, że wcześniej podane przez niego dane osobowe nie należą do niego, tylko jego kolegi. Funkcjonariusze sprawdzili w systemach teleinformatycznych jego prawdziwe dane, a wtedy okazało się, że 32-letni wrocławianin samowolnie oddalił się z zakładu penitencjarnego, gdzie odbywał karę za wcześniej popełnione przestępstwa.

Mieszkaniec Wrocławia został przewieziony do najbliższej jednostki Policji, gdzie sprawdzono i zważono ujawnioną przy nim substancję. W tym przypadku mężczyzna mówił prawdę. Faktycznie okazała się nią amfetamina w ilości kilku porcji handlowych. Następnie po zakończeniu policyjnych czynności 32-latek został doprowadzony do zakładu karnego, z którego wcześniej samowolnie się oddalił.

O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd. Na pewno weźmie pod uwagę zachowanie mężczyzny, który nawet z obowiązującą go karą, nadal popełniał przestępstwa. Zgodnie z obowiązującymi przepisami posiadanie środków odurzających zagrożone jest karą nawet trzyletniego pozbawienia wolności.

/KMP Wrocław 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)