40-latek z perspektywami na przyszłość

czwartek, 29.6.2017 18:03 1414 0

Wydział Biotechnologii i Nauk o Żywności Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu obchodzi swoje 40-lecie. 

To najmłodszy spośród pięciu wydziałów uczelni, ale jego lwowskie korzenie sięgają XIX wieku i otwartej w 1856 roku w Dublanach Szkoły Gospodarstwa Wiejskiego (która przekształciła się później w Politechnikę Lwowską). 

W ciągu 40 lat studia na Wydziale Biotechnologii i Nauk o Żywności (WBiNoŻ), ukończyło ponad 5,5 tysiąca absolwentów (spotykają się na jubileuszowym zjeździe w najbliższą sobotę – 1 lipca). Obecnie każdego roku studiuje tu około 1300 osób. 

W tej chwili trwa rekrutacja na cztery kierunki: biotechnologię, technologię żywności i żywienie człowieka, zarządzanie jakością i analizę żywności oraz żywienie człowieka i dietetykę. Sądząc po liczbie zarejestrowanych kandydatów – wszystkie cieszą się wśród maturzystów ogromną popularnością. Ten ostatni:  żywienie człowieka i dietetyka - dotychczas prowadzony był tylko jako studia magisterskie, teraz po raz pierwszy odbywa się nabór na studia I stopnia – i jak się okazuje to po weterynarii najczęściej wybierany spośród 27 kierunków studiów na UPWr. 

- Wszystko czego na WBiNoŻ uczymy ma związek z żywnością i żywieniem ludzi, więc wpisuje się w jeden z najważniejszych globalnych problemów – mówi prof. Anna Czubaszek, dziekan Wydziału Biotechnologii i Nauk o Żywności na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu.  - W gospodarce branże żywieniowe będą się w najbliższych latach dynamicznie rozwijać, a to oznacza rosnące zapotrzebowanie na specjalistów. ONZ ocenia, że do 2050 roku produkcja żywności na świecie musi wzrosnąć 2,5-krotnie. Prace nad tzw. żywnością dla przyszłości to jeden z priorytetów Unii Europejskiej, a nasz Wydział specjalizuje się także w poszukiwaniu nowych rozwiązań dla produkcji żywności prozdrowotnej.

Najważniejsze kierunki badawcze naukowców związanych z Wydziałem to monitorowanie produkcji żywności pod kątem bezpieczeństwa zdrowotnego; bioaktywne substancje pochodzenia roślinnego i zwierzęcego, ich otrzymywanie, charakterystyka  oraz wykorzystanie w formie  biopreparatów służących prewencji chorób cywilizacyjnych; biotransformacje naturalnych bioaktywnych związków z grupy steroidów i flawonoidów; biotechnologiczne wykorzystanie drożdży niekonwencjonalnych i wpływ diety na stan zdrowia konsumentów.

WBiNioŻ jest członkiem Wrocławskiego Centrum Biotechnologii i ma status Krajowego Naukowego Ośrodka Wiodącego (KNOW). 

Wyposażenie Wydziału to modelowy przykład, jak uczelnia inwestuje w konkurencyjność swoich absolwentów na rynku pracy.  Studenci odbywają np. zajęcia w świetnie wyposażonych laboratoriach i pracowniach. Nic dziwnego, że to jedna z bardziej aktywnych grup studentów na UPWr – działają w 8 kołach naukowych, a lody i kawa przygotowane przez nich w kuchni molekularnej są najsmaczniejsze w mieście (choć niektórzy uważają, że smaczniejsze są dania z owadów – także jedna z wielu specjalności Wydziału) - JC. 

40-latek dopiero wchodzi w fazę wysokiego rozwoju. Rozpoczęta właśnie, warta 95 milionów złotych inwestycja uczelni w centra innowacyjnych technologii, to między innymi dwa wielkie przedsięwzięcia WBiNoŻ-u. Na wrocławskim Biskupinie (gdzie wydział ma siedzibę) powstanie 3-piętrowy budynek o powierzchni ponad 5,8 tys. m.kw. - to Centrum Biologii Stosowanej oraz Innowacyjnych Technologii Produkcji Żywności, a w Pawłowicach rozpoczyna się budowa Centrum Produktu Regionalnego. 

ps. dołączam niżej fragment z jubileuszowego wydawnictwa wydziału o pierwszych profesorach – mistrzach dzisiejszych profesorów WBiNoŻ, to wypowiedź Anna Czubaszek, absolwentki z 1986 roku, dzisiaj profesor Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu i dziekan Wydziału, specjalizującej się w technologii zbóż:

 „Pamiętam nasz pierwszy wykład z chemii z prof. Stanisławem Mejerem, niewysokim starszym panem w nieskazitelnie białym fartuchu, który tak gestykulował, prowadząc wykład, że na myśl przychodził mi wiatrak. Uczyło nas wtedy wielu nauczycieli, którzy trwale wpisali się, myślę, że nie tylko w moją, pamięć. Byli to: dr Jakubicki, który potrafił przekonać nas, że matematyka jest przydatna; prof. Stanisław Przestalski, u którego egzamin z fizyki można było zaliczyć nawet na 3=; prof. Antoni Polanowski, który niezwykle ciekawie opowiadał nam o biochemii, a koleżanki mówiły, że na Jego wykładach czuje się powiew wielkiego świata, gdyż Profesor czasami wspominał na nich o swoich doświadczeniach na stażach zagranicznych; prof. Jerzy Sobieszczański, na którego wykładzie dowiedzieliśmy się, jak nastawiać wino w domu; prof. Gustaw Sobkowicz, u którego egzamin ustny potrafił trwać 3 godziny i zazwyczaj zaczynał się od znajomości rocznika statystycznego (niezapomniane plon i produkcja buraków cukrowych lub ziemniaków w Polsce i na świecie), a kończył na wiadomościach z ostatniego wykładu lub rozdziału w podręczniku, niekoniecznie oceną pozytywną; doc. Jerzy Sożyński, który oprócz technologii owoców i warzyw uczył nas też historii. Pamiętam, że jedna z koleżanek podczas egzaminu z technologii na koniec została zapytana, jaki pomnik i komu poświęcony stoi na placu Grunwaldzkim pomiędzy budynkami politechniki. Ponieważ nie wiedziała, została wysłana, żeby go obejrzała i egzamin zdała dopiero, gdy już będzie wiedziała, jaki napis jest na tym pomniku. Ogromnym przeżyciem były egzaminy u prof. Teresy Smolińskiej z technologii drobiu i jaj. Wielu z nas nie zapomni prof. Mieczysława Urbanowicza, który przyjeżdżał z Poznania, by uczyć nas żywienia człowieka i toksykologii oraz tych godzin od wczesnego ranka do późnego wieczora w kolejce pod jego gabinetem w oczekiwaniu na egzamin. Srogi i wymagający był też prof. Antoni Biskupski, późniejszy mój kierownik. Osoba, która dostrzegła we mnie potencjał naukowy i zaproponowała mi pracę na uczelni. Z rozrzewnieniem wspominam te czasy, czasy nauki, ale też beztroski. Czasy wchodzenia w dorosłe życie. Dzisiaj wiem, że dobrze wybrałam uczelnię i kierunek studiów, bo dzięki temu wyborowi na mojej drodze stanęło wielu mądrych, życzliwych i dobrych ludzi, dzięki którym dzisiaj jestem tym, kim jestem”. 

 

Zdjęcia z wydziału: Tomasz Lewandowski/UPWr

Dodaj komentarz

Komentarze (0)