Czy dolnośląscy samorządowcy złamali prawo? Razem zawiadamia prokuraturę

piątek, 5.10.2018 07:30 1171 0

We wrześniu na ulicach miast Dolnego Śląska pojawiły się billboardy, które łudząco przypominają materiały wyborcze Ruchu Bezpartyjni Samorządowcy. Nie zostały sfinansowane ze środków komitetu. Partia Razem złożyła doniesienie do prokuratury, która sprawdzi, czy doszło do popełnienia przestępstwa.

Na billboardach, które zawisły m.in. w centrum Wrocławia, widnieje treść „Partyjny czy bezpartyjny Samorząd”. Przy słowach „partyjny” oraz „bezpartyjny” znajdują się kratki przypominające kratki do głosowania. To kampania Stowarzyszenie Rzeczpospolita Samorządna, ale billboardy wyglądają jak materiały wyborcze komitetów wyborczych związanych z Ruchem Bezpartyjni Samorządowcy.
Zgodnie z doniesieniami medialnymi kampania została sfinansowana nie z funduszy komitetów, ale ze środków samorządowych. Według informacji dziennika "Fakt" w lutym 2018 r. Sejmik Województwa Dolnośląskiego podjął decyzję o przekazaniu 600 tys. zł na rzecz stowarzyszenia Rzeczpospolita Samorządna. Na dofinansowanie stowarzyszenia zdecydowali się także samorządowcy innych jednostek samorządu terytorialnego na terenie województwa Dolnośląskiego (miasto Lubin, powiat lubiński i gminy Siechnice i Ścinawa). Kampania billboardowa to jak dotąd jedyna akcja Rzeczpospolitej Samorządnej.

- Mamy prawo podejrzewać, że billboardy wyglądające na prekampanię Bezpartyjnych Samorządowców zostały de facto sfinansowane przez jednostki samorządowe województwa dolnośląskiego. Zgodnie z naszą wiedzą kampania billboardowa jest jedynym działaniem, jakie podjęło stowarzyszenie Rzeczpospolita Samorządna. Dotacje samorządów najprawdopodobniej zostały więc przeznaczone na ten cel. Chcemy, żeby sprawę zbadała prokuratura - mówiła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, jedna z liderek Razem, na  konferencji prasowej we Wrocławiu. 

Działacze Partii Razem zwracają uwagę, że wiele osób, które głosowały za przeznaczaniem środków publicznych na rzecz stowarzyszenia Rzeczpospolita Samorządna lub podejmowały takie decyzje jednoosobowo, w chwili obecnej kandyduje w wyborach samorządowych z ramienia komitetów wyborczych związanych z Ruchem Bezpartyjni Samorządowcy. - Oznacza to, ze środków samorządu województwa Dolnośląskiego i innych jednostek samorządu terytorialnego została sfinansowana kampania wyborcza osób powiązanych z Ruchem Bezpartyjni Samorządowcy.

Treść kampanii bilboardowej jednoznacznie kojarzy się z kandydatami popieranymi przez ten ruch - skomentował Iwo Augustyński, kandydat Razem do Sejmiku Woj. Dolnośląskiego.Partia Razem złożyła dziś w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. W zawiadomieniu czytamy: Na podstawie art. 304 § 1 kpk zawiadamiam o możliwości popełnienia przestępstwa stypizowanego w art. 231 § 2 kk przez:- radnych sejmiku Województwa Dolnośląskiego, którzy głosowali za przeznaczeniem na rzecz stowarzyszenia Rzeczpospolita Samorządna środków publicznych, a którzy w chwili obecnej kandydują w wyborach samorządowych w ramach komitetów wyborczych popieranych przez Ruch Bezpartyjni Samorządowcy; - Roberta Raczyńskiego (prezydenta Lubina), Krystiana Kosztyłę (burmistrza Ścinawy), Milana Usaka (burmistrza Siechnic), Adama Myrdę (starostę powiatu Lubińskiego); - innych samorządowców z terenu Województwa Dolnośląskiego, którzy podejmowali decyzje o przeznaczeniu środków publicznych (samorządowych) na rzecz stowarzyszenia Rzeczpospolita Samorządna, a którzy w chwili obecnej kandydują w wyborach samorządowych w ramach komitetów wyborczych popieranych przez Ruch Bezpartyjni Samorządowcy.

- Finansowanie kampanii wyborczej ze środków publicznych nie leży ani w kompetencjach, ani w interesie jednostek samorządu terytorialnego. Osoby, które podjęły decyzje o przeznaczeniu środków publicznych na rzecz Stowarzyszenia Rzeczpospolita Samorządna, przekroczyły swoje uprawnienia, działając na szkodę interesu publicznego. A ponieważ to ludzie kandydujący w wyborach samorządowych, to można sądzić, że działały w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, bo te dotacje to de facto dodatkowe środki na kampanię - podsumowuje Dziemianowicz-Bąk.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)