Jeszcze Trójkąt Bermudzki czy już Przedmieście Oławskie?

czwartek, 6.11.2014 10:58 9541 0

Dzieci się wstydzą, że mieszkają na Przedmieściu Oławskim. Takie argumenty wysunięte zostały na środowej debacie dotyczącej rewitalizacji Przedmieścia Oławskiego.

– Napływają skargi od rodziców, że choć szkoły na Przedmieściu Oławskim prezentują wysoki poziom, to rodzice, patrząc na budynek placówki, nie chcą, aby ich dzieci się tam uczyły – mówiła Grażyna Adamczyk-Arns, prezes zarządu Wrocławska Rewitalizacja Sp. z o.o. – Mieszkańcy chcą stąd uciekać. Tutaj jest zbyt mało atrakcji dla dzieci i młodzieży – kontynuowała.

Ulica Miernicza - plan filmowy najnowszej produkcji Stevena Spielberga

Rewitalizacja ma dotyczyć czterech kwestii: nabrzeży, podwórek, przestrzeni publicznych oraz kamienic, a także sfery gospodarczej i społecznej. – Chcemy zrewitalizować wszystkie podwórka, a nie tylko kilka. Miasto zrobi ścieżki i oświetlenie, a teren zostanie oddany do dzierżawy dla wspólnot jako tzw. przedogródki – tłumaczyła Adamczyk-Arns.

Oprowadzam wycieczki i doskonale wiem, czego brakuje ludziom na Przedmieściu Oławskim. Mam tu na myśli zagospodarowanie nabrzeża – twierdzi Beata Maciejewska, dziennikarka i przewodniczka miejska.

Nabrzeże Oławskie ma służyć wszystkim wrocławianom. Planowane zagospodarowanie miałoby sprzyjać wyprawom kajakowym czy rowerowym.

 

Podwórko przy Kościuszki

W planach jest także rewitalizacja kamienic, choć ich renowacja, jak podkreśliła prezes Wrocławskiej Rewitalizacji, będzie należała do właścicieli, tzn. do gminy oraz wspólnot.

- To miejsce ma potencjał, bo tu jest dużo zabytkowych budynków. Cały czas filmy kręcą. Ale myślę, że ta cała rewitalizacja się nie uda. To jest za duży obszar – powątpiewa pani Bożena, pracująca w sklepie spożywczym na rogu Komuny Paryskiej i Mierniczej.

Duże znaczenie do zabudowy Przedmieścia przywiązuje również prof. Rafał Eysymontt, historyk sztuki. – Ta dzielnica to ogromne wartości. Wystarczy zwrócić uwagę na budynki tutejszych szkół, szpitali czy fundacji.

Rewitalizacja Przedmieścia Oławskiego ma być drugą tak dużą akcją zaraz po Nadodrzu. Wielu uczestników środowej debaty zwracało uwagę na fakt, iż to właśnie Przedmieście powinno zostać zrewitalizowane przed Nadodrzem, gdyż jest ciekawszym obszarem.

Dużo młodych interesuje się Przedmieściem Oławskim. Oni już nie uznają nazwy Trójkąt Bermudzki. Poza tym, dla mnie, ta nazwa nie funkcjonuje jako pojęcie patologii, że ktoś, jak tu przyjdzie, to znika. Jest to raczej w kontekście symbolu tajemnicy - twierdzi Maciejewska.

Podobny entuzjazm wykazuje Aleksandra Klimek, która prowadzi Wrocławską Szkołę Szycia Patchworków – Trójkąt Bermudzki to już przeszłość. Teraz jest tu inaczej. Na ten lokal trafiłam przypadkiem. Chciałam, aby było to gdzieś w otoczeniu dużych ulic i ładnych kamienic. Na początku myślałam o lokalu na Nadodrzu, ale się nie udało. Teraz się cieszę, że jestem tu. Tu jest dużo fajniej niż na Nadodrzu. Jest gdzie zaparkować przede wszystkim. Uważam, że to miejsce ma potencjał. Zanim otworzyłam, to wieczorami urządzaliśmy sobie spacery po dzielnicy i było jak najbardziej bezpiecznie. Oczywiście, że jest jeszcze tu kilku tzw. starych typów społecznych. Jeden z nich zawsze zostawia u mnie na parapecie butelkę po wódce – mówiła nam Aleksandra pokazując, jak za oknami jej szkoły budują się lofty, czyli Nowa Papiernia. – O, tu z okna mam widok na nowe mieszkania. Mają być tam lofty. Nie wiem, jak loft może mieć 30 metrów kwadratowych. No, ale u nas wszystko jest możliwe.

 Kościół klasztorny zakonu Bonifratrów

Na Przedmieściu Oławskim nastroje są na ogół optymistyczne. Podobnie jak to było kilka lat temu na Nadodrzu. Jednak, jak przyznają przedstawiciele miasta, tam nie wszystko się udało, dlatego też podczas rewitalizacji Przedmieścia Oławskiego będą się uczyć na błędach popełnionych na Nadodrzu. 

Adriana Boruszewska Doba.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek