Jechał rikszą pod prąd tak pijany, że nie był w stanie dmuchnąć w alkomat

środa, 15.7.2020 09:40 956 0

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław- Stare Miasto zwrócili uwagę na mężczyznę przemieszczającego się rikszą. Widok tego typu pojazdu nie byłby niczym nadzwyczajnym, gdyby nie fakt, że był środek nocy, a kierujący rikszą jechał jezdnią w kierunku przeciwnym, niż nakazany znakami i miał duże problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy. Okazało się, że cyklista był kompletnie pijany i to do tego stopnia, że nie udało się go przebadać alkomatem, a przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego podjął decyzję o przewiezieniu go do jednego z wrocławskich szpitali. Badanie krwi wykazało blisko 3.8 promila alkoholu w organizmie mężczyzny!

Wrocławscy policjanci zauważyli na jednej z ulic stolicy Dolnego Śląska kierującego rikszą, którego jazdę postanowili jak najszybciej przerwać, aby nie dopuścić do tragedii. Powody ku temu były dwa, mężczyzna jechał jezdnią ulicy Zelwerowicza pod prąd i miał duże problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy.
Przyczyna tego nieodpowiedzialnego i niebezpiecznego zachowania szybko wyszła na jaw, policjanci wyczuli od cyklisty silną woń alkoholu. Mężczyzna nie był w stanie utrzymać równowagi, a kontakt z nim był znacznie utrudniony.
Ze względu na stan, w jakim znajdował się cyklista i w trosce o jego zdrowie, funkcjonariusze wezwali na miejsce zespół ratownictwa medycznego, który przewiózł mężczyznę do jednego z wrocławskich szpitali. Poziom upojenia alkoholowego nie pozwolił mundurowym na zbadanie stanu trzeźwości kierującego. Badanie krwi wykonane w placówce medycznej dało wynik bliski 3.8 promila alkoholu w jego organizmie.

Na szczęście na skutek tej skrajnie lekkomyślnej jazdy, nikomu nic się nie stało. Jednak nie wiadomo, co by było, gdyby nie działania funkcjonariuszy.

źródło: Policja Dolnosląska

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek