Policjant podczas zakupów z rodziną zauważył sklepowych złodziei

środa, 29.7.2020 10:07 653 0

Nie raz pisaliśmy już o wrocławskich policjantach, którzy w czasie wolnym zatrzymują osoby łamiące przepisy. Praca w Policji uczy pewnego specyficznego sposobu patrzenia na rzeczywistość i zwracania uwagi na osoby dookoła. Kierownik jednego z referatów wywiadowczych zauważył w sklepie dwie podejrzanie zachowujące się osoby. Obserwacja i wezwanie na miejsce policjantów w służbie, zakończyło się odzyskaniem towaru i rozliczeniem osób, które go ukradły.

Policyjny wywiadowca, będąc w czasie wolnym od służby, zwrócił w sklepie odzieżowym uwagę na dwie podejrzanie zachowujące się osoby. Funkcjonariusz zaczął obserwować kobietę oraz mężczyznę i po chwili zauważył, jak para wychodzi ze sklepu z towarem bez zapłaty.
Doświadczony policjant miał ich jednak na oku. Osoby były dwie, a on jeden, dlatego funkcjonariusz obawiał się, że przy próbie zatrzymania jedna z nich może skorzystać z zamieszania i zbiec. Zależało mu na ujęciu dwóch podejrzewanych na gorącym uczynku jednocześnie, dlatego o sytuacji ze sklepu poinformował swoich kolegów, którzy byli akurat w służbie. Sam nie spuszczał z oka pary, która pod sklepem wsiadła do autobusu. Policjant ruszył za nimi.
Policjanci zastąpili drogę niczego nie spodziewającej się parze na terenie Placu Grunwaldzkiego. Wpadli, niosąc skradzioną odzież. Funkcjonariusze sprawdzili metki i pojechali do sklepu, aby oszacować wartość strat.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kradzież jest czynem przepołowionym, co oznacza, że jest przestępstwem dopiero od określonej kwoty. Tym razem kradzież ubrań musiała być zakwalifikowana jako wykroczenie, ale mężczyzna i kobieta i tak za swój czyn zostali ukarani najwyższymi możliwymi, bo 500-złotowymi mandatami. Towar okazał się nieuszkodzony i mógł wrócić do dalszej sprzedaży.

źródło: Policja Dolnośląska

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek