Duda we Wrocławiu: "Nie zamierzam kwestionować wyboru Rafała Dutkiewicza"
- Jestem w mieście Władka Stasiaka i Oli Natalli-Świat, moich przyjaciół, którzy zginęli 5 lat temu w katastrofie smoleńskiej – tak przywitał Wrocław w czwartek Andrzej Duda, kandydat na prezydenta RP.
Pytany o sprawy lokalne i o referendum we Wrocławiu, które popiera PiS, odpowiedział, że jest to forma adekwatna i że w Krakowie się sprawdziło.
- Mieszkańcy wybrali Rafała Dutkiewicza i ja nie zamierzam tego kwestionować – komentował Duda.
Kandydat podkreślał również rolę mieszkańców w podejmowaniu decyzji dotyczących miasta. - Chcę, aby wielkie miasta się rozwijały i aby były w stanie zapewnić swoim mieszkańcom jakość życia. Obywatele powinni mieć wpływ na to, co się dzieje w mieście – tłumaczył Andrzej Duda i dodał, że chce, aby w większych miastach powstały rady dzielnic, które działałyby na zasadzie konsultacji społecznych. – Polityka rozwojowa miast, to jest to, nad czym powinien się pochylić prezydent RP.
Duda zaznaczył, że problemem dużych miast jest brak miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz pomijanie lokalnych przedsiębiorców. – Problemem przetargów w wielkich miastach jest fakt, że mali przedsiębiorcy nie mają w nich szans. Trzeba wesprzeć lokalną przedsiębiorczość, aby polskie firmy nie były tylko podwykonawcami.
Na koniec spotkania we Wrocławiu Andrzej Duda odniósł się również do sprawy publikacji książki Jürgena Rotha o katastrofie smoleńskiej. – Jako prawnik podchodzę do tego bardzo spokojnie. Wszelkie tego typu informacje traktuję chłodno. Uważam jednak, że sprawa katastrofy smoleńskiej jest niewyjaśniona. Polsce powinna być zwrócona jej własność, czyli czarne skrzynki i wrak samolotu.
Adriana Boruszewska Doba.pl
Dodaj komentarz
Komentarze (0)