Dwie kobiety, jedna torebka i 500 porcji narkotyków

80 porcji amfetaminy, kilka porcji marihuany i LSD ujawnili wrocławscy wywiadowcy w torebce kobiety, która kierowała samochodem osobowym jedną z ulic Grabiszynka. W trakcie przeszukania jej mieszkania, funkcjonariusze zabezpieczyli kolejne ponad 400 porcji narkotyków. 28-latka wpadła, bo nie była w stanie jechać prosto swoim Seatem. O jej losie zadecyduje teraz sąd.

Kobieta, która jechała razem ze swoją koleżanką osobowym Seatem, została zatrzymana do kontroli drogowej przez wrocławskich wywiadowców. Przykuła ich uwagę swoim stylem jazdy, który budził podejrzenie, że może znajdować się w stanie nietrzeźwości. Niestety nie utrzymywała prostego toru jazdy, przemieszczając się wrocławskim Grabiszynkiem.

28-letnia wrocławianka, która kierowała samochodem, została zbadana alkomatem. Była trzeźwa, jednak zachowywała się w sposób bardzo nienaturalny. Policjanci bardzo szybko ustalili, co jest przyczyną takiego zachowania oraz jej zdenerwowania.
W jej torebce znaleźli woreczki foliowe z zawartością ponad 80 porcji amfetaminy, a także LSD i kilka porcji marihuany. Niestety to nie wszystko... Kiedy policjanci razem z kobietą pojechali do jej miejsca zamieszkania, znajdowało się tam jeszcze więcej narkotyków. Funkcjonariusze zabezpieczyli w jej domu kolejne niemal 400 porcji amfetaminy oraz kilka porcji marihuany i ecstasy.

28-latka straciła prawo jazdy. Policjanci zatrzymali wrocławiankę i umieścili ją w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych.

W związku z uzasadnionym podejrzeniem, że kobieta mogła kierować pojazdem pod wpływem substancji odurzających, pobrano od niej krew do badań. Jeżeli wynik będzie pozytywny, przyjdzie jej odpowiedzieć przed sądem za dwa przestępstwa. Kara, jaka może ją spotkać, to pozbawienie wolności nawet na okres kilku lat.

źródło: KMP we Wrocławiu