Dynamiczny rozwój Wrocławia i pierwsze kroki mniejszych miast

Wrocław jest jednym z liderów współdzielonego transportu w całej Polsce. Po jego ulicach jeździ ponad 4000 pojazdów dostępnych do wypożyczenia na minuty przez aplikację w smartfonie. Sprawdźmy jak na jego tle prezentują się mniejsze dolnośląskie miejscowości. 

Żyjemy w dobie dynamicznego rozwoju cyfryzacji wpływającego na większość aspektów naszego życia. Nie inaczej jest z miejską mobilnością, która w ostatnich latach przeszła rewolucję prowadzącą do powstania nowych modeli przemieszania się. Od kilku lat prawdziwą innowację stanowi współdzielona mobilność, którą możemy sklasyfikować pomiędzy transportem zbiorowym a indywidualnym. Nie jest jednak dla nich realną konkurencją, a stanowi niejako ich uzupełnienie, które pomaga odetchnąć miastom. 

Pierwsze współdzielone systemy były finansowane przez samorządy i zawierały w swoich szeregach głównie rowery. Od czterech lat liczba dostępnych rodzajów pojazdów systematycznie się zwiększa, dzięki czemu obecnie możemy skorzystać także z samochodów, skuterów czy przeżywających w ostatnim czasie prawdziwe boom – hulajnóg. Obecnie po ulicach 71 polskich miast jeździ ponad 37 tys. takich pojazdów, z czego aż 14% na Dolnym Śląsku. Najczęściej wypożycza się je na minuty przez aplikację mobilną na smartfonie i podobnie kończy przejazd. 

Wrocław wyznacza kierunek

Stolica województwa dolnośląskiego jest jednym z najlepiej rozwiniętych miast w Polsce pod względem dostępności systemów współdzielonych. We Wrocławiu możemy skorzystać z ok. 4 200 pojazdów, w tym 2000 rowerów, 300 skuterów, 400 samochodów (osobowych i dostawczych) oraz 1500 hulajnóg. Większość z nich jest napędzana siłą mięśni lub energią elektryczną, dzięki czemu nie emitują szkodliwych spalin do atmosfery. Wrocław jest też innowatorem pod względem współdzielonej elektromobilności, gdyż jako pierwszy w Polsce wprowadził miejską wypożyczalnię samochodów elektrycznych. Vozilla działa od listopada 2017 roku i ma w swojej ofercie 200 elektryków. Z jej usług skorzystało już ponad 65 tys. użytkowników, którzy przejechali ponad 4 mln kilometrów, czyli liczbę wystarczającą do 30-krotnego okrążenia kuli ziemskiej.

- Współdzielony transport stanowi bardzo dobre dopełnienie komunikacji miejskiej i jest rozwiązaniem m.in. problemów z parkingami czy zatłoczeniem ulic. Jego rozwój powinien jednak iść w parze z proekologicznym myśleniem. Pojazdy napędzane energią elektryczną są przyszłością motoryzacji, dlatego samorządy powinny wzorować się na takich projektach jak Vozilla. Oszacowaliśmy, że w ciągu dwóch lat funkcjonowania miejskiej wypożyczalni we Wrocławiu do atmosfery nie trafiło ponad trzy tony dwutlenku węgla, który byłby wyemitowany, gdyby nasi użytkownicy poruszali się własnymi pojazdami spalinowymi – mówi Miłosz Franaszek, szef projektu Vozilla, Miejskiej Wypożyczalni Samochodów Elektrycznych z Wrocławia. 

Pierwsze kroki mniejszych miast

Poza Wrocławiem systemy współdzielonego transportu spotkamy jeszcze w 10 miastach województwa dolnośląskiego. We wszystkich działają wypożyczalnie rowerów miejskich, które powstały na zlecenie danych samorządów. Jedynie w Legnicy możemy dodatkowo skorzystać z 10 elektrycznych skuterów dostarczonych przez firmę prywatną. W mniejszych miejscowościach współdzielenie wciąż jest nowością - 7 wypożyczalni jednośladów zostało uruchomionych w 2019 roku, a pozostałe 3 niewiele wcześniej. Najliczniejsze systemy znajdują się w Legnicy (134 rowery), Polkowicach (50 rowerów) oraz Bolesławcu (50 rowerów), z kolei najmniejszy jest w Dusznikach Zdroju i liczy jedynie 15 jednośladów (szczegółowy podział znajduje się na grafice). W kolejnych latach mniejsze miasta powinny rozwijać się pod względem udostępniania kolejnych pojazdów mikromobilnych (rowery, hulajnogi, skutery). Nie należy jednak spodziewać się pojawienia wypożyczalni samochodów, których usługa ze względu na wysokie koszty wiąże się z koniecznością posiadania bardzo licznego zaplecza klientów.