Jacek Magiera i Patryk Janasik przed meczem z Widzewem

piątek, 1.3.2024 15:33 172 0

Na konferencji prasowej przed meczem Śląska z Widzewem Łódź (sobota, godz. 17:30) na pytania dziennikarzy odpowiedzieli trener Jacek Magiera oraz obrońca Patryk Janasik.

Jacek Magiera: Wiemy, w jakim miejscu znajduje się Śląsk. Mamy realną szansę na najwyższe cele w tym sezonie i o to będziemy walczyć. Chcemy zdobyć medal, który będzie gwarantował grę w pucharach. Chcemy również wzmacniać drużynę, chcemy, żeby ten klub pod każdym względem dorównywał najlepszym zespołom w kraju. Wiadomo, że w sporcie wiele rzeczy dzieje się niezaplanowanych. Nie mam powiedziane w umowie, o co gramy, natomiast zaznaczamy, żeby drużyna w każdym kolejnym była stabilna i regularnie rywalizowała z zespołami z górnej części tabeli.

Jestem za bardzo doświadczonym człowiekiem, żeby na podstawie jednego zdjęcia wyrabiać sobie opinię. Rozmawiałem z Erikiem. Patrzymy na niego teraz przez pryzmat tego, że w tej rundzie nie mamy gola. Stąd pewnie „atak” na Erika. Wiemy doskonale, że ma kontrakt do czerwca. Czy podpisze, czy nie, to oceniałbym na 50 procent. Może odejść jako król Wrocławia. To świetny zawodnik, chłopak i lider. W poprzedniej rundzie ciągnął zespół. Dzisiaj jesteśmy w takim momencie, że wiele się o nim mówi. Jesteśmy od tego, aby mu pomóc. Drużyna też ma mu pomagać. Dla mnie cały czas realne jest jego ponad 20 goli. Liczę, że on to zrobi. Pracujemy, rozmawiamy. Mam go na co dzień i widzę jak jest. Liczymy na niego.

Zazwyczaj się nie zdarzało, że plan, który mamy w ostatniej fazie zostaje zmieniony. Pomysł na ten mecz cały czas jest. Czy zagramy z Alenem na pozycji numer 6? Niekoniecznie. Tak mogę powiedzieć. Chcemy uzupełnić braki. Peter i Petr to silne osobowości w szatni i kręgosłup na boisku. Ci, którzy zagrają też mają jakość. Jeśli nic się nie wydarzy, to wyjdziemy takim składem, jaki mamy w planie.

Mieliśmy już analizę Widzewa. Pokazywaliśmy szanse, zagrożenia, możliwości. Nie chcę mówić na co zwracaliśmy uwagę. Zobaczymy, jak będzie z realizacją w trakcie meczu. To drużyna, która wygrała ostanie dwa mecze ligowe. To zespół intensywny, grający ofensywnie. Mają kilku piłkarzy, którzy indywidualnie potrafią zrobić dużo dobrego. Mamy myśleć o tym, co my możemy zrobić na boisku.

Liczę, że będziemy czuć wsparcie w sobotę. Chciałbym, aby stadion odfrunął. Wsparcie dla zawodników jest bardzo potrzebne. Tym bardziej, że mamy realną szansę zdobyć wysokie miejsce w lidze. Doping może wykrzesać z zawodników jeszcze więcej i pomoże zdeprymować rywala. Liczę, że te ponad 20 tysięcy przyjdzie i będzie wspierać nas w tym spotkaniu

 

Patryk Janasik: Mamy drugie miejsce w tabeli i tyle samo punktów co Jagiellonia. Stoimy przed wielką szansą na zrobienie czegoś wielkiego dla siebie, dla kibiców. Sam jestem cały sezon zdrowy i wydaje mi się, że moja forma jest niezła. Jestem zadowolony ze swojej postawy, ale wiem, że stać mnie na dużo więcej i będę robił wszystko, żeby pomoc zespołowi osiągać wyznaczone cele.

Zawsze będę powtarzał, że jestem prawym obrońcą, ale na lewej stronie też jest mi dobrze. Można powiedzieć, że to bez znaczenia, gdzie zagram. Tam, gdzie sztab mnie widzi, tam zawsze będę dawał z siebie 100%. Bartka Pawłowskiego znam bardzo dobrze, był z nami w zespole. Gra na niego to będzie wyzwanie, bo ma dużo jakości, ale nie myślę o tym.

Drugą rundę zaczęliśmy dobrze, ale to było jeszcze w tamtym roku. W tym roku faktycznie wyniki nie są po naszej myśli. Na 3 mecze zdobyliśmy 1 punkt. Napawa nas optymizmem to, że z Pogonią wyglądaliśmy jak drużyna, stwarzaliśmy wiele sytuacji. Jeśli w meczach z Pogonią czy Stalą Mielec wykorzystywalibyśmy nasze szanse, nasza sytuacja mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. Z Widzewem gramy o zwycięstwo. W pierwszym i drugim meczu straciliśmy po golu i przegraliśmy. Wynik na 0 z tyłu z Lechem jest czymś pozytywnym. Teraz też chcemy zagrać na 0 z Widzewem, a do tego coś strzelić.

Dla mnie gra o medale nie jest to dodatkowa presja. Po pierwszej rundzie wiedzieliśmy, ile mamy punktów i w co będziemy celować, ale nie chcieliśmy o tym głośno mówić. Każdy pojedynczy mecz jest ważny. Musimy złapać serię zwycięstw podobną, jak w pierwszej rundzie. Jestem przekonany, że zaczniemy ją w meczu z Widzewem.

fot. Krystyna Pączkowska/ slaskwroclaw.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)