Jechał rowerem mając dwa promile. Obok niego jechał jego 6-letni bratanek!

Policjanci z wrocławskiej drogówki, w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców, stale patrolują ulice miasta i powiatu. Zwracają uwagę na kierujących samochodami, ale również na tych przemieszczających się pojazdami napędzanymi siłą własnych mięśni. Funkcjonariusze jadąc jedną z ulic w gminie Kąty Wrocławskie, zauważyli mocno nietrzeźwego rowerzystę stwarzającego zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Jak się okazało również tych, nad którymi sprawował opiekę. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, a obok rowerem jechał jego 6-letni bratanek. O dalszym losie skrajnie nieodpowiedzialnego 31-latka, zadecyduje teraz sąd.

       Fot.Pixabay

Policjanci od razu zatrzymali rowerzystę, który stwarzał realne zagrożenie w ruchu drogowym. Mężczyzna w każdej chwili mógł wjechać pod nadjeżdżające z naprzeciwka pojazdy. Kierującym rowerem okazał się 31-letni mieszkaniec gminy Kąty Wrocławskie, a badanie alkomatem tylko potwierdziło przypuszczenia mundurowych, co do jego stanu trzeźwości. Miał on ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Najgorsze jednak było to, że tuż obok niego, rowerem poruszał 6-letni chłopczyk, którym miał się opiekować. Mężczyzna więc nie tylko naraził swoje życie, ale również małego dziecka. Policjanci wezwali na miejsce ojca chłopca, który szybko przejął opiekę nad synem.

31-latek odpowie teraz za swoje czyny przed sądem.

Jeżeli po kompleksowej ocenie materiału dowodowego okaże się, że naraził swojego bratanka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, grozić mu może kara pozbawienia wolności nawet do lat 5.

/KMP Wrocław