Jechał swoim bmw o 111 km/h więcej, niż pozwalały przepisy. Tłumaczył, że spieszy się... do domu

Policjanci wrocławskiej grupy SPEED zatrzymali do kontroli kierującego osobowym bmw, który na drodze wylotowej w kierunku Mirkowa rozpędził się do aż o 181 km/h. 30-latek oświadczył, że był na zakupach i spieszył się do domu. Będąc najprawdopodobniej myślami jeszcze przy sklepowych witrynach "przeoczył" znaki ograniczające prędkość do 70 km/h. Sprawca wykroczenia poczuwał się do winy. Spotkanie z mundurowymi zakończył mandatem w kwocie 2500 zł, a na jego koncie pojawiło się 15 pkt karnych.

Policjanci wrocławskiej drogówki, którzy działają w specjalnej grupie SPEED, codziennie dbają o bezpieczeństwo na drogach naszego miasta i powiatu, sprawdzając m.in. czy kierujący stosują się do obowiązujących ograniczeń prędkości, zarówno w obszarze zabudowanym, jak i poza nim.

Patrolując drogę wojewódzką nr 372, zwrócili uwagę na kierującego osobowym bmw, który przy ograniczeniu prędkości do 70 km/h rozpędził swoje auto do aż 181 km/h.

Brawurowa jazda została natychmiast przerwana przez policjantów. 30-latek, który podróżował w towarzystwie przyjaciółki tłumaczył się, że wraca z zakupów i stąd ten pośpiech. Spotkanie z mundurowymi zakończył mandatem w kwocie 2500 zł oraz dopisanymi do jego konta 15 punktami karnymi.

Mając na uwadze ten i inne tego typu przypadki, funkcjonariusze po raz kolejny apelują o rozważną i odpowiedzialną jazdę oraz o stosowanie się do ograniczeń prędkości. Przypomnijmy, że jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych, jest wciąż nadmierna prędkość oraz niedostosowanie jej do warunków panujących na drodze.

KMP we Wrocławiu