Jerry w zakrwawionej kolczatce odebrany z Nadodrza [FOTO]

poniedziałek, 19.10.2015 09:08 10000 4

Co skrywają małe mieszkania w starych śródmiejskich kamienicach Wrocławia? Na przykład psa Jerrego w zakrwawionej kolczatce z nieleczonym od wielu miesięcy ropnym zapaleniem uszu i skóry.

- Cuchnący ropą i skowyczący z bólu przy choćby najmniejszej próbie dotyku w okolicach chorych uszu pies Jerry to ofiara biedy: tej materialnej i tej mentalnej. Z jednej strony właściciele psa w mieszkaniu nie mają nawet prądu, z drugiej przez ostatnie miesiące nie zrobili zbyt wiele, aby zmienić tragiczne położenie swojego psa. Zwierzęta w swym cierpieniu niestety skazane są łaskę swoich opiekunów, która na ogół zależy także od ich możliwości finansowych (leczenie zwierząt jest działalnością komercyjną). Zdając sobie z tego wszystkiego sprawę, wpatrzeni w cierpiącego Jerrego, nie jesteśmy jednak w stanie biedą usprawiedliwić właścicieli psa, chociaż zapewne nie jest to niemożliwe. Bo tutaj chodzi o Jerrego, a Jerry nie wybrał sobie takiego losu, stał się tylko ofiarą wyborów ludzi, którzy - podobno w przeciwieństwie do zwierząt - mają przynajmniej możliwość racjonalnego działania - relacjonuje wrocławska Ekostraż.

Od piątku Jerry przebywa u Ekostraży. Piesek jest leczony

Leczenie Jerrego można wspomóc przez wpłatę darowizny na konto bankowe EKOSTRAŻY (78 1540 1030 2103 7774 4098 0001 z dopiskiem "darowizna - Jerry"). DOTPAY:http://ekostraz.pl/portal/pomoc#dotpay 

Przeczytaj komentarze (4)

Komentarze (4)

E czwartek, 21.01.2016 23:08
Na śmietnik z tymi ludziskami Nic ich nie usprawiedliwia
XX poniedziałek, 19.10.2015 11:13
a pomyśleć sobie,ze mógłbys mieć kochajacy domek i żadna krzywda...
X poniedziałek, 19.10.2015 11:11
serce pęka jak się widzi cierpienie zwierząt ;( biedny Jerry...
jola poniedziałek, 19.10.2015 10:28
to winien czlowiek ale czlowiek bez kasy a ci co...