Kiedy z Wrocławia znikną plakaty wyborcze? [LIST CZYTELNICZKI]

środa, 28.10.2015 09:18 4095 0

Nasza Czytelniczka Marcelina pyta się, kiedy z naszego miasta znikną plakaty wyborcze kandydatów do sejmu i senatu.

Witam,

czy wiecie może, do kiedy politycy muszą usunąć swoje plakaty wyborcze? Bo już mnie to denerwuje - ostatnimi tygodniami Wrocław był zaśmiecony plakatami i twarzami polityków patrzących się na ludzi z każdego przystanku. Rozumiem duże powiechrznie, które są specjalnie przeznaczone na tego typu akcje, ale te plakaty na przystankach - pl. Bema, Dominikańska, Piłsudskiego/Świdnicka, Rondo Reagana to już spora przesada! Teraz po wyborach nie chcę już oglądać zaśmieconego Wrocławia, a niestety kandydaci na posłów i senatorów jak wisieli na przystankach, tak wiszą. Zgodnie z hasłem wyborczym jednego posła - "Tam gdzie ty"...

Czy możecie zainteresować się sprawą? Chciałabym wiedzieć, kiedy szpetne plakaty znikną z wrocławskich ulic i kto odpowiada za ich usunięcie.

Marcelina

Wedle ustawy plakaty i hasła wyborcze muszą być usunięte w terminie 30 dni po wyborach, zobowiązani są do tego pełnomocnicy wyborczy.

My o sprawę zapytaliśmy Waldemara Forysiaka z wrocławskiej straży miejskiej, który poinformował nas, że w momecie, gdy pełnomocnicy wyborczy nie usuną plakatów w terminie, to robi to podmiot wyznaczony przez prezydenta miasta. 

Czy więc będzie to ZDiUM? Rzeczniczka, Ewa Mazur, zaprzeczyła. - ZDiUM nie ma narzędzi prawnych, aby usuwać takie plakaty - tłumaczy nam i dodaje, że ZDiUM odpowiada tylko za usuwanie nielegalnie umieszczonych plakatów.

Kto ściągnie plakaty - nie wiadomo. Forysiak jednak informuje, że za nieusunięcie plakatu po 30 dniach od wyborów straż miejska lub policja nakłada na komitety wyborcze mandaty. - Jest to mandat do kwoty 500 zł - czyli może to być np. 100zł, 300zł, 500zł.

Pytamy też, czy w ubiegłych latach było dużo przypadków, gdy komitety nie posprzątały plakatów po upływie 30 dni. - Były takie przypadki praktycznie w całym Wrocławiu – kilkadziesiąt miejsc. Straż miejska po upływie 30 dni dokumentuje wszystkie takie przypadki - zdjęciem, notatką służbową i występuje do komitetów o ich usunięcie. Praktycznie prawie zawsze to skutkuje. Były także nakładane mandaty ale nie były ich dużo.

Adriana Boruszewska Doba.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)