Kierowca taksówki po amfetaminie jechał po klienta

poniedziałek, 17.8.2020 17:56 1513 0

Nawet dwa lata pozbawienia wolności grożą 38-letniemu taksówkarzowi, który wpadł podczas policyjnej kontroli na terenie wrocławskiego Starego Miasta. Nie dość, że w organizmie mężczyzny obecna była amfetamina, to miał jeszcze przy sobie kilka porcji w zapasie. Policjantom powiedział, że… właśnie otrzymał zlecenie i jedzie po klienta. Jednak zamiast zrealizować kurs, pojechał do policyjnego aresztu.

Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem. Tak samo traktowane jest siadanie za kierownicą pod wpływem środków odurzających, takich jak amfetamina czy marihuana, jak i pod wpływem alkoholu. Wrocławscy policjanci podczas kontroli pojazdu są w stanie sprawdzić, czy osoba kierująca samochodem spożywała przed jazdą wspomniane substancje. Funkcjonariuszom pomagają w tym specjalne testery, które wykrywają zawartość zabronionych środków w ślinie kontrolowanej osoby. Pozytywny wynik takiego testu miał 38-letni kierowca taksówki, który został zatrzymany pod koniec ubiegłego tygodnia przez funkcjonariuszy z referatu wywiadowczego.

Policjanci w czasie wieczornej służby postanowili skontrolować taksówkę, która poruszała się po centrum miasta. Za jej kierownicą siedział mieszkaniec Wrocławia, który twierdził, że właśnie jedzie po klienta, aby zrealizować zamówiony kurs. Jednak wypowiadając te słowa, był bardzo mocno pobudzony, co wzbudziło podejrzenie doświadczonych funkcjonariuszy.

Ci więc postanowili sprawdzić, czy 38-latek nie jest pod wpływem narkotyków, co mogło sugerować jego nienaturalne zachowanie. Zastosowali najprostszą metodę: spytali go o to. Pytanie jednak było poprzedzone ujawnieniem w pojeździe charakterystycznego foliowego opakowania z białym proszkiem. Wówczas wrocławianin przyznał się, że regularnie zażywa amfetaminę i to właśnie kilka jej porcji znajduje się w strunowym woreczku, który był w jego samochodzie.

Wywiadowcy dodatkowo użyli wspomnianego wcześniej testera, który wykazał obecność amfetaminy w organizmie kierowcy taksówki. Mężczyzna został zatrzymany, w związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 178a Kodeksu karnego. Nie było to jedyne zatrzymanie tego dnia, ponieważ funkcjonariusze zatrzymali także prawo jazdy 38-latka. Jego taksówka została odholowana, a kierowca trafił do komisariatu przy Trzemeskiej.

Tam też zważono ujawnioną substancję, a wówczas potwierdziły się słowa taksówkarza. Faktycznie była to amfetamina w ilości kilku porcji handlowych. Środek odurzający został zabezpieczony w policyjnym depozycie, a jego właściciel spędził noc w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych.

Dalszy los nieodpowiedzialnego taksówkarza jest teraz w rękach sądu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, grozić mu może kara nawet 2 lat pozbawienia wolności.

sierż. szt. Krzysztof Marcjan

Dodaj komentarz

Komentarze (0)