Kolejne konsultacje wyrzucone do kosza - protest WOK

czwartek, 28.4.2022 14:49 789 0

Koalicja Wrocławska ochrona Klimatu złożyłą wczoraj petycję domagając się powrotu do prac nad studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Wrocławia. 09.03.2022r. Magistrat poinformował aktywistów z Komitetu Zielone Kuźniki, którzy monitowali kwestię złożonych wniosków o zmianę studium, że wszcżęte przez Ratusz z wielka pompą prace nad zmianami studium zostały “zawieszone”.  Minął rok, odkąd szereg wrocławian oraz wrocławskich organizacji społecznych na wezwanie Prezydenta Wrocławia wysłało wnioski o zmianę studium. Ich społeczna praca liczona w tysiącach godzin została właśnie wyrzucona do kosza pod pretekstem prac nad nowelizacją ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. 

Koalicja Wrocławska Ochrona Klimatu złożyła petycję do Rady Miejskiej Wrocławia,  domagając się niezwłocznego wykonania przez Prezydenta Wrocławia obowiązków związanych z opracowaniem wniosków, sporządzeniem projektu zmiany studium, uzyskaniem wymaganych opinii i uzgodnień, a wreszcie wyłożenia projektu, zebrania uwag i przedstawienia projektu Radzie Miejskiej do uzgodnienia. 

  • Mieszkańcy zgłosili prawie 2000 wniosków do Studium Uwarunkowań i  Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego. Wykonali ogromną pracę, sprawdzając numery działek i opracowując koncepcje poprawy warunków życia w różnych częściach miasta. Miasto proceduje te wnioski od ponad roku i właśnie zdecydowało się  w ogóle wyrzucić je do kosza. - mówi Ewa Zachara, jedna z autorek wniosków do studium. 

  • Prezydent obiecał nam na piśmie dwie rzeczy: że cenne przyrodniczo tereny zielone na Kuźnikach zostaną zabezpieczone w aktualizowanym Studium Uwarunkowań oraz że wystąpi do Rady Miejskiej z uchwałą o utworzenie tu użytku ekologicznego, po inwentaryzacji przyrodniczej tego terenu. Teraz dowiadujemy się, że prace nad aktualizacją Studium zostały wstrzymane. A utworzenie użytku Prezydent uzależnia od pozytywnego wyniku inwentaryzacji.- relacjonuje Dariusz Hajduk z Komitetu Zielone Kuźniki. 

Miasto podaje jako przyczynę wstrzymania prac planowanymi przez rząd zmianami planów ogólnych. 

  • Jeżeli przepisy te zostaną w ogóle wprowadzone do porządku prawnego, stare studium pozostanie aktualne nawet do końca 2025r. A do tego czasu zabetonowywanie miasta według przestarzałych studium i planów miejscowych będzie trwało. Nim pojawią się nowe dokumenty, możemy utracić bezpowrotnie wiele wartościowych obszarów. Wydaje się, że nasze władze potraktowały planowane zmiany na poziomie krajowym jako świetny pretekst do kontynuawani swojej rabunkowej polityki wobec przyrody - mówi Izabella Młynarczyk z inicjatywy Ratujmy Las Mokrzański. 

W petycji czytamy: “Żądamy niezwłocznego wykonania przez Prezydenta Wrocławia obowiązków związanych z opracowaniem wniosków, sporządzeniem projektu zmiany studium, uzyskaniem wymaganych opinii i uzgodnień, a wreszcie wyłożenia projektu, zebrania uwag i przedstawienia projektu Radzie Miejskiej do uzgodnienia. (...) W przypadku nieuczynienia zadość temu żądaniu domagamy się, aby wszystkie wnioski złożone przez mieszkańców i organizacje społeczne zostały opracowane i zewaluowane tak, aby w przyszłości uwzględnić je w pracach planistycznych.”

W ocenie WOK jest to kolejny przykład lekceważącego traktowania procesów partycypacji społecznej przez urzędników. Niedawno aktywisci Komitetu Społecznego Ratujmy Las Mokrzański usłyszeli od urzędników, że nie moga składać inicjatyw uchwałodawczych do studium czy planów miejscowych. Pouczano nas, że należy składać wnioski i uwagi do studium i planów.

“Na poprzedniej sesji Radni wyrzucili do kosza projekty uchwał podpisane przez 1400 osób każdy. Dzisiaj wyrzuca się naszą pracę sprzed roku - 11 wniosków do różnych obszarów miasta, przygotowanych przez Zielone Kuźniki, Ratujmy Las Mokrzański, Eko-Unię i Zielonych. To “partycypacja” po wrocławsku.” - dodał Robert Suligowski, jeden z autorów wniosków do studium.

 

Całą treść petycji można znaleźć TUTAJ

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)