42-latek pobił swoją żonę. Musiała interweniować policja!
Policjanci z wrocławskiego Rakowca interweniowali w nocy w związku ze zgłoszeniem przemocy domowej. Mężczyzna uderzał swoją żonę, aż ta uciekła do innego pokoju i wezwała Policję. 42-latek został zatrzymany i trafił na komisariat. Usłyszał już zarzuty w tej sprawie.
Przemoc, do której dochodzi w czterech ścianach, to dramat potrafiący rozgrywać się na przestrzeni wielu lat. Za zamkniętymi drzwiami, często skomplikowane relacje pomiędzy partnerami, mogą prowadzić do agresji, zarówno psychicznej jak i fizycznej. Każda ofiara takiej przemocy, musi w końcu powiedzieć sobie głośno dość.
Po godzinie 0:00 w nocy policjanci z Komisariatu Policji Wrocław Rakowiec otrzymali zgłoszenie o awanturze. Policjanci zastali na miejscu 31-letnią kobietę. Na jej twarzy widać było wyraźne ślady po niedawnych uderzeniach. Opowiedziała funkcjonariuszom o całym zajściu. Mąż kobiety spożywał tej nocy alkohol i stał się bardzo agresywny. Wcześniej dochodziło między nimi do awantur, mieli nawet kiedyś założoną procedurę Niebieskie Karty. Tego dnia jednak jej mąż był wyjątkowo brutalny – uderzał kobietę po głowie i uniemożliwiał jej ucieczkę. Gdy 31-latka w końcu wyrwała się swojemu oprawcy, wybiegła do innego pokoju, przytrzymała drzwi od wewnątrz i zadzwoniła po Policję.
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego z Komisariatu Policji Wrocław Rakowiec, którzy pełnili nocną służbę. Policjanci zatrzymali agresora. Wezwali także do posiniaczonej kobiety Pogotowie Ratunkowe. Mężczyzna trafił prosto na komisariat. Okazało się, że ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Resztę nocy spędził więc w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu czekała go jeszcze rozmowa z funkcjonariuszami pionu kryminalnego.
Na podstawie zgromadzonego przez policjantów materiału dowodowego, przedstawiono 42-letniemu mężczyźnie zarzut spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu. Zatrzymany przyznał się do zarzucanego mu czynu.
/KMP Wrocław
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)