Protest w obronie wolnych sobót [zdjęcia]

czwartek, 13.11.2014 11:31 1941 0

"Precz z niewolnictwem" – pod takim hasłem uczestnicy sobotniego marszu w obronie wolnych sobót wyruszyli sprzed urzędu wojewódzkiego.

 Mimo iż w zgromadzenie obliczone było na 200 uczestników, a na Facebooku zapowiedziało się ponad 360 osób, to w sobotę przed urzędem pikietowało kilkanaście osób, przede wszystkim działaczy lewicowych i związkowców. Frekwecję zaś "robiła" ekipa górników z Bełchatowa.

- Mało wrocławian przyszło. Widocznie chcą pracować w soboty. Jesteśmy na Dolnym Śląsku, a nie pojawił się nikt z KGHM-u – dziwili się niskiej frekwencji organizatorzy.  – Wielu nas poparło, ale na Facebooku, pod urząd przyszło niewielu. Wszyscy tylko lajkowali wydarzenie – mówili zgromadzeni.

- To jest wymuszenie 6–dniowego dnia pracy – tak pomysł PO odnośnie pracujących sobót komentowała Ewa Groszewska, organizatorka. - Rekompensata pieniężna za pracującą sobotę do niczego nie prowadzi, bo trudno jest zrekompensować czas wolny. To doprowadzi do tego, że będziemy tylko pracować i spać. To jest cofnięcie się do XIX wieku! Ludzie, którzy pracują na pozakodeksowe umowy o pracę, nie mogą się zwrócić do związków zawodowych, a na wolnych sobotach stracą głównie etatowcy, którzy pracują w zakładach prywatnych, gdyż w budżetówce normy czasu pracy są jeszcze przestrzegane.

Zgromadzeni podkreślali fakt, iż Polacy są najdłużej pracującym narodem w Europie.

 - W Europie Zachodniej ludzie za nic nie oddaliby wolnych sobót – podsumowała Groszewska.

Adriana Boruszewska Doba.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)